Przepis na miłość

Artykuł drugiej potrzeby

Stanisław Jastrzębski 2016-08-17 10:31:52 liczba odsłon: 4412

Lubię zieleniaki i małe ryneczki, gdzie stragany uginają się od owoców i warzyw. Podziwiam soczyste kolory przemijającego lata, chłonę zapachy nadchodzącej jesieni. Na straganie warzywa i owoce wyglądają lepiej niż 
w dużym supermarkecie. To nic, że czasami drożej. Tu ludzie (głównie panie) przychodzą nie tylko po produkty, ale też żeby porozmawiać ze znajomym sprzedawcą, czasami z sąsiadką z drugiej klatki w bloku, z którą nie widzieli się kilka tygodni. 

 

Zostało Ci do przeczytania 83% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 33/2016:

Komentarze (0)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.