Żelechowskie odcięcie
2/5
Wójt Władysław Mika ogląda uszkodzenia mostu na drodze Wilczyska - Żelechów. Fot. PGL
Na jednym z pasów ruchu na moście w Wilczyskach zapadł się asfalt. Dziura w jezdni zieje wilgocią. Przepływające poniżej wody Wilgi niebezpiecznie podmyły jeden z przyczółków mostu.
Z godziny na godzinę i z dnia na dzień zza kamiennej ściany przyczółka woda ciągle wygarnia ziemię. Most może się zawalić.
Do takiego wniosku doszli niedawno drogowcy z Zarządu Dróg Powiatowych w Łukowie. Po tym postanowili wyłączyć most z użytkowania. Już od wiosny tego roku, obserwowali przedwojenną konstrukcję. Drogowcy spostrzegli sporo pęknięć betonowej spoiny łączącej ciosane kamienie. Były też zapadnięcia asfaltu. W newralgicznych punktach zostały zamontowane specjalne miarki, z których codziennie odczytywano, o ile konstrukcja mostu odkształcała się.
Nie ma mostu, jest bród
Ten most znajduje się na drodze powiatowej z Wilczysk do Żelechowa. Zarząd Dróg Powiatowych wiosną zakazał poruszania się po nim ciężkim pojazdom, ciężarówkom, tirom. Dowiedzieliśmy się, że zakaz respektował mało kto. Konstrukcja, osłabiona przez wodę i ząb czasu (most wybudowano przed II wojną, a później jedynie zmieniano nawierzchnię drogi), mogłaby wytrzymać do przyszłorocznego remontu, gdyby nie ciężkie pojazdy.
– To najkrótsza droga do Żelechowa. Objazdem przez Wolę Mysłowską i Jarczew mieszkańcy Wilczysk muszą nadkładać z 10 km – informuje Władysław Mika, wójt gminy Wola Mysłowska. – Z tej wioski spora grupka dzieci dojeżdża tam do szkoły. Kiedyś autobus zabierał je z centrum miejscowości i po lekcjach odwoził w to samo miejsce. Teraz maluchy spory kawałek drogi muszą iść pieszo. Część z rolników nie może też przedostać się na łąki i pola na drugim brzegu Wilgi. Głównie dla nich gmina urządziła tymczasową przeprawę przez rzekę. Znajduje się ona w miejscu brodu, pół kilometra od nieczynnego mostu w dół rzeki.
Na zlecenie gminy, która porozumiała się w tej kwestii z Wojewódzkim Zarządem Melioracji i Urządzeń Wodnych w Lublinie, dno rzeki w miejscu brodu wyłożono betonowymi płytami, nieodpłatnie wypożyczonymi z Zarządu Dróg Powiatowych w Łukowie. Wójt gminy poinformował, że rolnicy mogą już korzystać z przeprawy. Zapowiada, że gdy chwycą mrozy, zostanie wzmocniona żwirem torfowa droga dojazdowa, tak, by nie grzęzły w niej samochody osobowe, nieprzystosowane do jazdy terenowej. – Przy obecnym, niskim stanie wody w rzece, bród przejadą osobówki. Teraz jednak nie utkną na grząskiej drodze przez łąkę – dodał W. Mika.
Więcej w papierowym i e-wydaniu „TS” nr 47. (PGL)
Zostało Ci do przeczytania 32% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 47/2012:
najnowsze
popularne