Woda wszędzie

Zygmunt Ponikowski, sołtys Ryczycy: – Nasze posesje są zalewane
tylko wtedy, gdy nadchodzi czas opróżniania stawów.

A w Ryczycy jak co roku... Teraz winne bobry?

– Czterdzieści lat tu mieszkam i jeszcze takiej wody na mojej posesji nie było – mówi pani Bogusława, mieszkanka Ryczycy w gminie Kotuń. – Woda podeszła pod budynki, zalało drewno na opał. Sąsiadka szybko wyciągała z wody warzywa, bo wszystko by zgniło. 

– Nasza wieś jest zalewana co roku, jak tylko właściciel stawów rybnych zaczyna spuszczać z nich wodę – mówi Zygmunt Ponikowski, sołtys Ryczycy. – Jestem trzecim wójtem, który zmaga się z tym problemem – mówi Grzegorz Góral, wójt Kotunia. – Niestety ten człowiek jest bezkarny i niereformowalny.

Tymczasem właściciel stawów Jan Piętka twierdzi, że wina nie leży po jego stronie, bo wodę ze stawów zacznie spuszczać dopiero za dwa tygodnie. 

– Akurat! – mówią mieszkańcy, którzy widzieli, że w jednym ze stawów wody już prawie nie ma. 

Zostało Ci do przeczytania 72% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 39/2017:

Komentarze (4)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.