Wczoraj (15 listopada) informowaliśmy o 26-latku z Łukowa, który kierując pod wpływem alkoholu, spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Okazało się, że mężczyzna kilka dni wcześniej włamał się do sklepu spożywczego.
Wczoraj (15 listopada) informowaliśmy o 26-latku z Łukowa, który kierując pod wpływem alkoholu, spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Okazało się, że mężczyzna kilka dni wcześniej włamał się do sklepu spożywczego.
26-latek spowodował kolizję, kierując toyotą starlet. Uciekł z miejsca zdarzenia i porzucił pojazd przy opuszczonej posesji, na sąsiedniej ulicy. Funkcjonariuszom udało się go jednak zatrzymać. Mężczyzna miał prawie promil alkoholu w organizmie, a jego toyota była nieubezpieczona i nieprzerejestrowana (pisaliśmy o tym tutaj: http://www.tygodniksiedlecki.com/t48560-popil.i.pojechal.htm). Mundurowi znaleźli w niej opakowania po artykułach spożywczych. Jako, że kilka dni wcześniej do jednego z łukowskich sklepów doszło do włamania i kradzieży, postanowili sprawdzić, czy zatrzymany 26-latek, miał z tym zdarzeniem coś wspólnego. Przeszukali opuszczoną posesję, przy której mężczyzna porzucił samochód i znaleźli torby, w których znajdowały się butelki z alkoholem, papierosy i artykuły spożywcze, skradzione ze sklepu.
- 26-latek, który kilka miesięcy temu wyszedł z zakładu karnego, oprócz zarzutów za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, usłyszy też zarzuty za kradzież z włamaniem w warunkach recydywy. Grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności - informuje KPP w Łukowie.
(za KPP w Łukowie)
najnowsze
popularne