Braterski biznes narkotykowy

W mieszkaniach dwóch braci z Siedlec, policjanci znaleźli kilka kilogramów narkotyków, broń palną i białą oraz znaczną sumę gotówki.

- Kryminalni z Siedlec zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, kilka dni temu prowadzili działania wymierzone w handel narkotykami. Zebrane informacje pozwoliły funkcjonariuszom na ustalenie miejsca, gdzie miały przebywać osoby podejrzewane o wprowadzanie do obrotu środków odurzających – informuje komisarz Agnieszka Świerczewska, oficer prasowy KMP w Siedlcach.

W ten sposób mundurowi dotarli do mieszkania zajmowanego przez 23-letniego mężczyznę. Znaleźli tam syntetyczny haszysz, amfetaminę i mefedron, a także dwie sztuki broni palnej i amunicję oraz radiotelefon. Natomiast w aucie 23-latka znajdowały się dopalacze. Okazało się także, że mężczyzna jest poszukiwany w związku z tym, że nie wrócił do zakładu karnego, gdzie odbywał karę więzienia.

Dalsze działania kryminalnych doprowadziły ich do lokum 21-letniego brata zatrzymanego. W nim także znaleziono narkotyki, a także 60 tys. zł. 21-latek zaproponował funkcjonariuszom łapówkę w wysokości 10 tys. zł za odstąpienie od czynności służbowych.

Łącznie mundurowym udało się ujawnić ponad 4,5 kg amfetaminy, ponad 700 gramów mefedronu, ponad 900 gramów dopalaczy dwie sztuki broni palnej, amunicję, radiotelefony, pałki teleskopowe i maczety.

Sąd Rejonowy podjął decyzję o osadzeniu mężczyzn w 3-miesięcznym areszcie tymczasowym. Młodzieńcom grozi do 10 lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy.

(Za KMP w Siedlcach)