Dzisiaj (11 maja) na osiedlu Dreszera po godz. 12. strażacy ratowali kota.
Dzisiaj (11 maja) na osiedlu Dreszera po godz. 12. strażacy ratowali kota.
Kot siedział na drzewie. Wystraszył się czegoś, wdrapał się na drzewo i już nie mógł zejść. Siedział tam już drugi dzień. Właściciel poprosił o pomoc straż pożarną … przyjechali, rozłożyli ręczną drabinę przy drzewie i weszli po kota. Wystraszone zwierzę jednak uciekło wyżej, gdzie już nie było do niego dostępu. Potrzebna była długa drabina.
Wóz strażacki z długą drabiną przyjechał. Zrobiło się zamieszanie. Ludzie podchodzili pytając, co się dzieje? Gdy padały odpowiedzi, że strażacy ratują kota, który nie może zejść z drzewa padały pochlebne komentarze: - pięknie, że pomagają… - każdy przecież chce żyć i nie można zostawić biednego zwierzaka bez pomocy… - na strażaków zawsze można liczyć…
Kosz podjechał pod drzewo, strażacy złapali kota, ale niestety ten ze strachu wyrwał się i … spadł na cztery łapy. Cały i zdrowy, choć bardzo przestraszony wskoczył na balkon, skąd trafił już w ręce właściciela. Mieszkańcy, którzy obserwowali całą sytuację po szczęśliwym zakończeniu bili brawo.
najnowsze
popularne