Ten kamień będzie mówił prostymi słowami do dzieci: A dlaczego to Bolka zabili, za co? A za dobroć, za poczucie sprawiedliwości i za odpowiedzialność, bo przyrzekł ojcu tego chłopca, że będzie się nim opiekował…
Ten kamień będzie mówił prostymi słowami do dzieci: A dlaczego to Bolka zabili, za co? A za dobroć, za poczucie sprawiedliwości i za odpowiedzialność, bo przyrzekł ojcu tego chłopca, że będzie się nim opiekował…
W Olesinie (gm. Dębe Wielkie) Instytut Pileckiego uhonorował Bolesława Książka oraz ukrywanego przez niego żydowskiego chłopca Idela. W ramach projektu Zawołani po Imieniu ustawiono pamiątkowy kamień z tablicą informującą o bohaterskiej postawie Polaka. Bolesław i Idel zostali zamordowani przez Niemców.
- W czasie okupacji niemieckiej Bolesław Książek mieszkał wraz z żoną Aleksandrą na pograniczu wsi Cezarów i Olesin. Mieli dom położony nieopodal lasu oraz gospodarstwo rolne. Bezdzietni Książkowie utrzymywali zażyłe kontakty z dalszą rodziną i byli znani z życzliwości. Najprawdopodobniej wiosną 1941 roku Bolesław Książek udzielił schronienia młodemu Żydowi o imieniu Idel, który uciekł z warszawskiego getta. Idel przebywał u Książków przez około dwa lata i był przez nich traktowany jak domownik. O tym, że Bolesław i Aleksandra ukrywają Żyda, wiedzieli sąsiedzi, a także członkowie ich rodziny oraz niektórzy granatowi policjanci. Po pewnym czasie krewni i sąsiedzi, świadomi terroru niemieckiego, zaczęli ostrzegać Bolesława, że jeśli nie odeśle Idela, będzie grozić im niebezpieczeństwo - wspomina Lucyna Urbaniak córka chrzestna Bolesława.
- Rodzina prosiła go, by odesłał tego chłopaka. Bolesław konsekwentnie odmawiał – mówi Małgorzata Mazur bratanica Bolesława Książka.
Bolesław postanowił dla bezpieczeństwa, że jego podopieczny nie będzie już nocował w domu, lecz w stodole. 12 maja 1943 roku nad ranem na terenie gospodarstwa Książków pojawili się niemieccy żandarmi w towarzystwie granatowych policjantów. Niemcy wtargnęli do domu. Zaczęli bić Bolesława Książka i zażądali, aby przyznał się do ukrywania Żyda.
„Katowali go tak brutalnie, że na ścianach mieszkania znaleziono później ślady krwi. Mężczyzna nie wskazał jednak kryjówki. Żandarmi brutalnie wyciągnęli go na podwórze, a jego żonie kazali przynieść z domu postronek. Przerażona, przekonana, że Niemcy chcą powiesić ją oraz jej męża, uciekła przez okno, po czym przez okoliczne pola dotarła do domu swojego ojca. W ten sposób uratowała swoje życie" – opowiada Emilia Dziewiecka z Instytutu Pileckiego.
Podczas przeszukania gospodarstwa Książków żandarmi znaleźli kryjówkę Idela. Wyciągnęli go na zewnątrz, po czym popędzili razem ze skatowanym Bolesławem Książkiem w kierunku pobliskiego lasu. To właśnie tam, w odległości około kilometra od gospodarstwa, doszło do egzekucji. Niemieccy żandarmi zamordowali Bolesława Książka kilkoma strzałami w tył głowy. Idel zginął wraz z nim. Niemcy wyrazili zgodę na pochówek Bolesława Książka na cmentarzu w pobliskim Dębem Wielkiem. Ciało Idela pozostało tam, gdzie go rozstrzelano.
najnowsze
popularne