Takiego wernisażu dawno w Siedlcach nie było. Rozmowom nie było końca. W kameralnej Galerii Teatralnej są świetne warunki do spotkań przy sztuce.
Takiego wernisażu dawno w Siedlcach nie było. Rozmowom nie było końca. W kameralnej Galerii Teatralnej są świetne warunki do spotkań przy sztuce.
Czy to była kwestia tego, że jesteśmy spragnieni kontaktu, czy może atmosfery, jaką stworzyły obrazy Maki Cieleckiej? Może jedno i drugie sprawiło, że z galerii nie chciało się wychodzić. Goście rozmawiali, podziwiali obrazy, chcieli ze sobą pobyć.
Temat wystawy - „Miasto i las” - mówi wszystko. Maka Cielecka zaprezentowała prace wykonane tłustym pastelem. Warszawa nocą, widziana z okna wieżowca, jest piękna i tajemnicza. A las tchnie spokojem zabiera do innego świata. Cywilizacja i natura. Nie ma tu jednak zderzenia, kontrastu, sugerującego, że chcemy uciec z miasta. Te dwa światy dorównują sobie pięknością. Można kochać i zgiełk, i spokój. Może dlatego tak dobrze czujemy się w towarzystwie obrazów Maki Cieleckiej. To wyjątkowa harmonia płynąca z otoczenia i z duszy. Po obcowaniu z tymi obrazami człowiek wychodzi z galerii uspokojony i wzbogacony. Koniecznie zobaczcie obrazy Maki Cieleckiej!