20-letni mieszkaniec Pilawy został przyłapany na gorącym uczynku przez policjantów, jak jadąc BMW, driftował na rondzie.
Jesteś praktycznie debiutantem. Dysponujesz jednym z najsłabszych samochodów w stawce i nie stoją za tobą, w przeciwieństwie do konkurentów potężni sponsorzy i sztaby wspierających Cię ludzi. I co? Skazany na porażkę, stajesz się sensacją zawodów, udowadniając że talent i pasja są ważniejsze niż pieniądze! Taką sztuką pochwalić się może siedlczanin Mateusz Pawlak, który podczas 1 rundy Driftingowych Mistrzostw Polski zajął drugie miejsce.
Przed kilkudziesięcioma minutami w Wołyńcach pewien niespełniony rajdowiec chcąc pokazać swoją klasę driftował po ulicy w Wołyńcach.