Przyroda nie może hulać po mieście

Siedlce

0000-00-00 00:00:00 liczba odsłon: 10553
Ul. Starowiejska w Siedlcach, fot. Aneta Abramowicz

Ul. Starowiejska w Siedlcach, fot. Aneta Abramowicz

"Renesans" ulicy Pułaskiego, powody wycinki drzew na ul. 10 Lutego i skwerku im. T. Kościuszki przy Muzeum Regionalnym, funkcjonalność Skweru Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej, koncepcja zrobienia z placu Sikorskiego "lotniska", ograniczenie ruchu samochodów w centrum miasta oraz zwiększenie liczby kamer to tylko niektóre z tematów, poruszonych podczas środowego (23 czerwca) spotkania pracowników siedleckiego magistratu z mieszkańcami.


Na rozmowę o pielęgnacji i wycinkach drzew w Siedlcach Marzena Kryszczuk (doktor nauk humanistycznych, pracownik Instytutu Filologii Polskiej AP, wiceprezes Towarzystwa Literackiego im. Adama Mickiewicza Oddział Siedlecki) zapisała siebie i 3 osoby towarzyszące 14 czerwca. Dwa dni wcześniej z ulicy, przy której mieszka od blisko 10 lat, wycięto 8 jesionów amerykańskich. Informacja o tej wycince pojawiła się na wytypowanych do wycięcia drzewach w piątek, 11 czerwca.


Oprócz zadeklarowanej „czwóreczki” (Marzena Kryszczuk, Justyna Urban - doktor nauk humanistycznych, pracownik Instytutu Filologii Polskiej AP, sekretarz Towarzystwa Literackiego im. Adama Mickiewicza Oddział Siedlecki, Maria Obrębska - doktor nauk biologicznych, pracownik Instytutu Biologij AP, członkini Ligi Ochrony Przyrody, Aneta Abramowicz z "TS") na rozmowę z panią wiceprezydent przyszli również: mieszkający przy ul. Pułaskiego poeta i malarz Zygmunt Urbanowicz, dziennikarz „Gazety Siedleckiej” Bartosz Koczkodaj oraz współpracująca z portalem wiadomości24.pl Monika Sztyber. Dr Ryszard Kowalski z Instytutu Biologii Akademii Podlaskiej, niestety, nie dotarł na to spotkanie.


W Urzędzie Miasta, oprócz wiceprezydent Marty Sosnowskiej, czekali na nas z kolei niemalże wszyscy ci, z którymi nie udało nam się skontaktować w przeddzień i w dniu wspomnianej już wycinki. Obok pani wiceprezydent w sali konferencyjnej zasiedli zatem: wiceprezydent Jarosław Głowacki, kierownik referatu ochrony środowiska, która z upoważnienia prezydenta Siedlec podpisała decyzję o wycięciu 13 jesionów amerykańskich z ul. Pułaskiego Małgorzata Furmaniak, odpowiedzialny za zieleń w mieście Jarosław Paciorek, Naczelnik Wydziału Dróg Wojciech Cylwik. Wkrótce dołączyli do nich prezydent Wojciech Kudelski, który zastąpił oddelegowaną na uroczystości 50-lecia pożycia małżeńskiego Martę Sosnowską, Naczelnik Gabinetu Prezydenta Mariusz Orzełowski oraz nieznany nam Starszy Pan


Planowana kameralna rozmowa w pięcioosobowym gronie rozrosła się do spotkania dwóch 7-osobowych drużyn. Po prezentacji „zawodników” i wymianie uścisków dłoni okazało się, że prowadzący spotkanie wiceprezydenci nie znali treści listu do Prezydenta Siedlec, złożonego w magistracie przy zapisywaniu się na spotkanie z Martą Sosnowską. Marzena Kryszczuk przybliżyła zatem w kilku zdaniach jego treść. 

O czym chcieliśmy rozmawiać

Zależy nam, żeby przy modernizowaniu miasta zachować w drzewostanie to, co się da i żeby pielęgnowanie drzew nie było równoznaczne z ich radykalnym przycinaniem, czyli „ogławianiem”. By przy projektowaniu planów zagospodarowania uwzględniać te drzewa, które już są, co naszym zdaniem powinno być również korzystnym rozwiązaniem dla budżetu miasta. Chcemy też zwrócić uwagę na to, że drzewo drzewu nie jest równe, że np. jedna lipa daje więcej tlenu niż trzydzieści gruszek. W naszym odczuciu, planując nasadzenia, nie docenia się funkcji zieleni, związanej z kształtowaniem przestrzeni w mieście czy z tworzeniem mikroklimatu, ani wartości historycznej drzew. Możemy służyć głosem doradczym przy wyborze drzew do pielęgnacji lub nasadzań. Nie przyszliśmy do Urzędu Miasta, by kogokolwiek atakować, tylko żeby... porozmawiać. Rzeczowo i bez niepotrzebnych emocji. 

Tymczasem nasza rozmowa niepostrzeżenie przybrała formę monologu poszczególnych pracowników Urzędu Miasta, a osoby, które chciały dojść do głosu, wchodząc im w słowo, były karcone. Te z kolei, które grzecznie słuchały, czekając na swoją kolej, nie zdążyły zadać swoich pytań, bo... niepostrzeżenie czas spotkania minął…

- Zanim tkniemy jakiekolwiek drzewo, będziemy je 10 razy oglądać – zadeklarował Jarosław Paciorek

Trzymamy ogrodnika miejskiego, z wykształcenia leśnika, a przyrodnika z zamiłowania (wpis Jarosława Paciorka na Forum Przyrodniczym „Bocian” z 20.01.2004) za słowo tym chętniej, że to właśnie on 26 lutego tego roku, również na Forum Przyrodniczym „Bocian”, zamieścił wątek, dotyczący wycinki drzew w Warszawie, cytując w nim głośny tekst „Masakra warszawskich drzew w majestacie prawa”. 

Także wpis Jarosława Paciorka z 23.09.2008, zamieszczony na Forum Przyrodniczym "Bocian" w wątku "Łukoil buduje bazę paliw na skraju Puszczy Białowieskiej": "U nas (..) szacunek dla przyrody też jest bardziej fikcją niż normą" pozwala nam przypuszczać, że myślimy tak samo. 
 

Odpowiedzi pracowników urzędu, które posypały się niczym z rogu obfitości, były budujące, w przypadku pytań „trudnych” - wymijające lub po prostu nie na temat. 


Dowiedzieliśmy się, m.in. że:   
 


"Renesans" ulicy Pułaskiego


-
trwa kompleksowa rewitalizacja ulicy Pułaskiego, obejmująca:

wymianę chodników, zwiększenie liczby miejsc parkingowych, wymianę oświetlenia ulicznego, zmniejszenie szerokości jezdni (mające na celu zwolnienie ruchu pojazdów) oraz monitoringu na tej ulicy – dotychczas drzewa ograniczały widoczność monitoringu, a ulica była ciemna, po przebudowie powierzchnia trawników na Pułaskiego będzie większa, a w miejsce usuwanych, mogło się zdarzyć – jak przyznał już na początku rozmowy wiceprezydent Jarosław Głowacki – również zdrowych drzew zostaną posadzone nowe;

-
stroną w decyzji o wycince jesionów amerykańskich na ul. Pułaskiego ( pisaliśmy o tym w tekście "Im dalej w ul. Pułaskiego, tym mniej drzew") nie byli mieszkańcy tej ulicy, tylko Urząd Miasta, dlatego nie było wymogu informowania sąsiadów (Małgorzata Furmaniak);

- plan zagospodarowania śródmieścia przewiduje wyprowadzenie rodzin, mieszkających w kamienicach przy ulicy Pułaskiego do kontenerów oraz przekazanie terenu pomiędzy ulicami: Pułaskiego, Floriańską, Sienkiewicza i Kilińskiego deweloperom, którzy wybudują tu mieszkania o wysokim standardzie;

- "renesans" ulicy Pułaskiego jest dobrą, przygotowaną przez 3 lata zgodnie z procedurami inwestycją, sfinansowaną dzięki UE (W. Kudelski);

 

Komunikacja i informacja to podstawa



- ogłoszenia o inwestycjach, prowadzonych przez Urząd Miasta, pojawiają się w miejscach publicznych, a wszystkie decyzje są zamieszczane na oficjalnej stronie internetowej miasta http://www.siedlce.pl/ (Małgorzata Furmaniak); jeżeli kogokolwiek interesuje treść tych pism, po wykreśleniu z nich danych osobowych udostępniamy je petentom; od tego roku wprowadzono też "Informację o stanie zieleni w mieście". (Ta, którą znalazłam w Internecie, dotyczy roku 2008 i planów na 2009 rok.) Jest w niej m.in. informacja: "Ze względu na zły stan techniczny drzew konieczna jest kontynuacja prac nad wymianą drzewostanu na ulicach: Kilińskiego, Pułaskiego i Piłsudskiego. (...) Drzewa usuwane z terenu Miasta to przede wszystkim drzewa chore, zamierające lub rosnące w zbyt dużym zagęszczeniu lub kolidujące z inwestycjami".


[ Na moją sugestię, że starsi mieszkańcy miasta nie mają raczej dostępu do Internetu i warto by było, by Siedlce, jako miasto przyjazne, nie z obowiązku, ale z szacunku  informowało wszystkich mieszkańców o swoich poczynaniach (niekoniecznie listem poleconym, wrzuconym każdemu do skrzynki), usłyszałam, że ogłoszenia takie są wieszane na pobliskim słupie ogłoszeniowym, stojącym przy ul. Pułaskiego. Ponieważ nie jest to słup wyłącznie Urzędu Miasta, mimo iż powinny wisieć określony czas, może się zdarzyć, że są szybko zaklejane. Gdy zaproponowałam przewrotnie, żeby rozwiesić je na drzewach, M. Furmaniak oburzyła się: - My nie wieszamy ogłoszeń na drzewach, to Zarząd Dróg!

Gdy po spotkaniu Marzena Kryszczuk, Justyna Urban i Maria Obrębska poszły z Małgorzatą Furmanek do siedziby referatu ochrony środowiska obejrzeć plany miasta na ten rok wobec zieleni w Siedlcach, okazało się, że naczelnik wydziału gospodarki komunalnej, któremu podlega ten referat, Stanisław Mrówczyński jest mocno zdziwiony tym, że udostępnia się dokumenty petentom. ]

- decyzje o wycince drzew pisze Jarosław Paciorek, z upoważnienia prezydenta podpisuje je Małgorzata Furmaniak;


[ Na moje pytanie, czy zdarzyło się, że decyzja, którą napisał, nie została podpisana, Jarosław Paciorek odpowiedział skromnie: Staram się.


Drzewa

- tuż po nasadzeniu nowych drzew na ulicy Sienkiewicza faktycznie wiele z nich zginęło; 2/3 z tych pierwszych grusz zostało zniszczone; nowe, posadzone po raz kolejny przy ul. Sienkiewicza, już nie giną; zgodnie z przepisami, drzewa powinny rosnąć w odległości 3 metrów od jezdni, czyli w zasadzie... w ogóle nie powinno być drzew w Siedlcach (Małgorzata Furmaniak);

- akty wandalizmu wobec drzew zdarzają się niestety w naszym mieście – np. 49 drzewek, połamanych 28 sierpnia 2008 r. na ul. Warszawskiej (Wojciech Kudelski);

- sygnały o tym, że grusze z ul. Sienkiewicza, rosnące tuż przy przejściu dla pieszych, zagrażają bezpieczeństwu chodzących do pobliskiej szkoły dzieci, napływały do Urzędu Miasta już jakiś czas temu – drzewa te zostały już przesadzone; - Jeśli uważacie Państwo, że jeszcze któreś należy przesadzić – zgłoście to, a my przychylimy się do tej sugestii – zaproponował prezydent W. Kudelski.

- w Radzie Miasta trwa dyskusja na temat funkcji drzew w mieście (Wojciech Kudelski);

- drzewa na ul. 10 Lutego zostały wycięte, ponieważ kolidowały z tamtejszą instalacją wodną (Jarosław Głowacki);

- wierzba płacząca, posadzona w 1942 r. przez pastora Ewalda Lodwicha po śmierci jego 19-letniego syna Bogdana w Auschwitz, była: stara, tak jak każdy człowiek w jej wieku, miała dużo ubytków w pniu, była zainfekowana (Jarosław Paciorek) i powodowała częste zalania okolicznych budynków (Wojciech Kudelski);

- korzenie każdej wierzby powodują, że działa ona jak pompa na okoliczną infrastrukturę, zatem drzewa tego gatunku nie powinny być sadzone w tego typu miejscach ze względu na swoją dużą szkodliwość; zamiast nich lepiej sadzić: lipy, świerki i topole (Wojciech Kudelski)

[ Czemu w miejscu wyciętej wierzby nie ma nowego drzewa i czy się tam pojawi? – o to nie zdążyłam zapytać. ]

- o tym, czy pieńki po drzewach, wyciętych wzdłuż uliczki osiedlowej na tyłach dzisiejszego klubu Chili Club, zostaną wykarczowane, decyduje Siedlecka Spółdzielnia Mieszkaniowa, gdyż to jej teren i to ona zdecydowała o wycięciu tych drzew (Jarosław Paciorek);

- drzewo przy ul. Starowiejskiej, rosnące po sąsiedzku z uschniętym „okazem”, zostało wycięte, gdyż jego fragment został uszkodzony podczas wypadku samochodowego; nie zostało wycięte przez pomyłkę (Jarosław Paciorek);

[ Jak długo będzie stało przy ul. Starowiejskiej to uschnięte drzewo? – na to pytanie nie uzyskaliśmy odpowiedzi. ]

- pracownikom UM, w tym również odpowiadającemu za zieleń w mieście Jarosławowi Paciorkowi, nic nie wiadomo o uschniętym drzewie przy ul. Wieniawskiego (Jarosław Paciorek); 

[ Mimo iż kilkanaście minut wcześniej ogrodnik miejski prosił o konkretne przykłady budzących kontrowersje wyciętych drzew i deklarował wspólne odwiedzenie tych miejsc, na spacer na ul. Wieniawskiego się nie zdecydował. ]

- plac gen. Sikorskiego ma być ozdobą naszego miasta; autorami Koncepcji Programowo-Przestrzennej Zagospodarowania tego terenu, podobnie jak terenów wokół Amfiteatru oraz otoczenia Kaplicy pw. Świętego Krzyża w Siedlcach są bracia mgr inż. architektury krajobrazu Cezary Starczewski i mgr inż. architektury Mirosław Starczewski (Małgorzata Furmaniak); drzewa mają zachodzić na siebie jedno na drugie; autorzy, znani z dużego poczucia humoru, mówią o swojej koncepcji: na placu Sikorskiego będzie lotnisko (Wojciech Kudelski);

 

Kontrowersje



- obchodzimy w tym roku 20-lecie siedleckiego samorządu i przez te wszystkie lata wiele działań, podejmowanych w mieście, wywoływało kontrowersje, np.: uporządkowanie terenu przed Pałacem Ogińskich, na skwerze im. T. Kościuszki (Jarosław Głowacki; pomysłodawcą zagospodarowania tego skweru był Mirosław Starczewski);

- NoveKino też miało swoich przeciwników, a teraz codziennie przyciąga tłumy kinomanów (Jarosław Głowacki);

- na dzisiejszym Skwerze Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej tuż przed zmianą wyglądu tego miejsca, była tylko jedna, a nie, jak mówili mieszkańcy ul. Pułaskiego, 3 jarzębiny (Jarosław Paciorek); 


[ Na nasze uwagi o małej funkcjonalności tego miejsca-patelni w upalne dni prezydent Wojciech Kudelski odrzekł: „kolejne lata mamy takie, że łakniemy słońca; przynajmniej jeden skwer ze słońcem jest w mieście potrzebny”. Już po spotkaniu, podczas oglądania planów zagospodarowania parku „Aleksandria”, okazało się, że założenie było takie, iż skwer przy ul. Armii Krajowej ma pełnić funkcje reprezentacyjne, a nie wypoczynkowe. ]

- u siebie na działce możemy sadzić tyle drzew, ile chcemy, tak, jak to robi wiceprezydent Jarosław Głowacki; 

- osoby, które nie mają działki, mogą ją nabyć w ramach programu działka za 1% wartości ziemi (Jarosław Głowacki);

- gdy jesteśmy świadkami ewidentnego bezmyślnego niszczenia drzew przez robotników, prowadzących prace pielęgnacyjno-wycinkowe, powinniśmy natychmiast powiadomić o tym Straż Miejską (Jarosław Paciorek);




[ Na sugestię Zygmunta Urbanowicza, że odpowiedzialnym za to, żeby nie dochodziło do tego typu sytuacji, jest kierownik robót, natomiast gdyby on sam miał za każdym razem interweniować, już dawno przypłaciłby to zdrowiem, usłyszał od Wojciecha Kudelskiego: „Panie Urbanowicz, z tym zdrowiem nie jest tak źle, a jeśli znajdzie się Pan w szpitalu, to chętnie Pana odwiedzę”. „Dla takiej wizyty warto znaleźć się w szpitalu” – przyznał Zygmunt Urbanowicz, a prezydent szybko dodał: „Oczywiście, żartowałem”.

 

Różnimy się pięknie i mocno


Przypomniane przez Zygmunta Urbanowicza słowa Gubernatora Nowego Jorku, zamieszczone w latach 50. w „Przekroju”: „Każdy ma prawo wejść do miasta, ale nie musi zabierać ze sobą 1,5 tony żelaza” były wstępem do rozmowy o ograniczeniu ruchu samochodów w centrum miasta.

- Nie można wszystkiego zrobić na raz. Żeby ograniczyć ruch w centrum, trzeba najpierw puścić pojazdy opłotkami. W najbliższy poniedziałek, 28 czerwca podpisujemy z Mostostalem umowę na budowę II etapu obwodnicy wewnętrznej miasta na odcinku od Strzały do ul. Warszawskiej. We wtorek - na budowę odcinka z ul. Sokołowskiej do ul. Kazimierzowskiej. Projektujemy miasto pod kątem wizji przyszłości. Naprawdę robimy dużo - tłumaczył Wojciech Kudelski.
 
A my naprawdę tego nie negujemy. Naszą intencją nie jest też potępianie w czambuł wszystkich inicjatyw, podejmowanych przez naszych włodarzy. A tylko prezydent Wojciech Kudelski – po partnersku i z humorem, momentami nieocenionym przy rozładowaniu co trudniejszej sytuacji – odpowiadał na nasze: pytania, uwagi czy sugestie. W przypadku kilku innych pracowników urzędu dało się wyczuć „nieprzemakalność” na nasze argumenty tak, że bardzo trafne i aktualne okazały się słowa Norwida „Umiemy się tylko kłócić albo kochać, ale nie umiemy się różnić pięknie i mocno”. 


- Przyroda nie lubi pustki. Wszystko, co człowiek stworzył, wymaga pielęgnacji. Ponieważ człowiek też jest elementem przyrody, potrzebny jest kompromis pomiędzy człowiekiem a przyrodą. Chyba zgodzicie się Państwo ze mną, że przyroda nie może hulać po mieście - podsumował spotkanie prezydent Wojciech Kudelski i zaraz dodał: - Potrzebujemy partnerów w mieszkańcach. Proszę nas podbudować. 

Podbudowujemy!

Aneta Abramowicz

Zdjęcia, zamieszczone w galerii, autorka tekstu wykonała 27 czerwca.
Komentarze (12)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.