Czarno widzę

Artykuł drugiej potrzeby

0000-00-00 00:00:00 liczba odsłon: 3810

Dawno nie pamiętam u siebie irytacji w takim stężeniu: moi domownicy świadkami, jak byłem nieznośny, gdy moje Państwo trzy razy dostało w twarz.
Pierwszy policzek wymierzyli memu Państwu pospołu dwaj mężczyzni, zakłócający posiedzenie Sądu Najwyższego mającego orzec o praworządności wyboru prezydenta RP z... przewodniczącym SN, który zamiast wyegzekwować własne polecenie usunięcia intruzów, spakował się i - niczym red. Jakubowska - zabrał teczkę i wyszedł z sali! Tyle że ona zrobiła to z klasą. Co bardziej żałosnego nad widok najwyższej rangi strażników prawa niezdolnych do posłużenia się prawem w absolutnie banalnej sytuacji?! To już lepsza od SN w pełnym składzie jest pani Zofia, emerytka z bloku obok. Gdy jej sąsiad urządził imprezę z głośną muzyką i tańcami i mimo jej próśb, ani myślał ich przerwać, staruszka wezwała policję i w trzy minuty było po imprezie. I dwu stówach, co poszły na mandat... 

Drugi raz szkło zgrzytnęło mi między zębami, gdy patrzyłem, jak tzw. obrońcy krzyża przywalili w twarz memu Państwu, bo Jego urzędnicy nie potrafili uporać się ze sfanatyzowaną religijnie gromadą. Tu rada dla p. ministra Michałowskiego, jeśli się nie ma determinacji, by jakąś sprawę doprowadzić do końca, to się jej nie zaczyna! A było wiadomo, że fanatycy nie ustąpią pod wpływem perswazji.

A Biskupi też nie mądrzejsi. Po krzyż wysłali kilku przerażonych wikarych...  Jeśli już miało być pokojowo i z pewnością, że dobry koniec zwieńczy dzieło, przed tłumem winien był stanąć któryś z arcypasterzy - choćby tak chętnie pouczający rządzących abp Głódź. Ale może trzeba było tej sromoty, aby i rządzący, i hierarchowie zaznali goryczy związku tronu i ołtarza. Okazało się też, że pobłażliwość wobec radia „Maryja” - mimo ostrzeżeń co przytomniejszych biskupów - ośmieliła owczarnię, by sama zdecydowała, kogo uzna za pasterza. Sytuacja grozi nie tylko ostrym konfliktem wewnętrznym w Episkopacie (o którym się pewnie nie dowiemy), ale i skłóceniem ludu. A taki konflikt z reguły ewoluuje jeśli nie ku schizmie, to na pewno silnej polaryzacji - a dwu „prawdziwych” Kościołów być nie może.

Trzecie walnięcie z liścia zafundował memu Państwu Jego nowy prezydent, gdy uznając, że objęcie urzędu wymaga błogosławieństwa Bożego, poprosił o nie - podkreślam: „jako prezydent wszystkich Polaków” - hierarchów jednego Kościoła. A przecież uczyniłby piękny i cenny gest, gdyby Pan Bóg pobłogosławił w trakcie nabożeństwa ekumenicznego mocą modlitwy wstawienniczej hierarchów Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej i, oczywiście, Kościoła Matki Naszej.
Oj, czarno widzę tę prezydenturę. Czarno...
Boxer
Komentarze (4)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.