Stadion dla Strusa

Siedlce

Mariola Zaczyńska 2010-09-14 12:12:53 liczba odsłon: 13026
Konstanty Strus kupił za ponad 30 mln złotych stadion przy ul. Wojskowej. Fot. Janusz Mazurek

Konstanty Strus kupił za ponad 30 mln złotych stadion przy ul. Wojskowej. Fot. Janusz Mazurek

Wilk syty i owca cała. Tak można skomentować wynik przetargu na najatrakcyjniejszą działkę w mieście, czyli 2,12 ha po byłym stadionie przy Wojskowej w Siedlcach. Nieruchomość trafiła w ręce Konstantego Strusa, który od dawna zerkał w jej stronę, prowokując ostre dyskusje. Apetyt przedsiębiorcy na pewno jest dziś zaspokojony. Transakcja z pewnością pozwoliła też odetchnąć z ulgą prezydentowi Siedlec, który zapowiedział, że poniżej 30 mln zł działki nie sprzeda. Ale gdyby nie sprzedał, budżet miasta mógłby wpaść w tarapaty. A prezydent z nim.

8 września Konstanty Strus kupił nieruchomość za 30,3 mln złotych. Wystarczyło jedno postąpienie (wynosiło ono 300 tys. złotych), aby przetarg został rozstrzygnięty. Siedlecki przedsiębiorca nie miał konkurencji, był jedynym kontrahentem, który złożył wadium w wysokości 3 mln złotych. Wcześniej mówiło się o dużym zainteresowaniu działką.

- Pytali o nią naprawdę poważni gracze, znane międzynarodowe marki – tak określa ewentualnych konkurentów siedleckiego biznesmena Tomasz Marciniuk, rzecznik prezydenta. – Po przetargu dzwonili, pytając, czy się odbył.

Czyżby konkurenci liczyli, że przetarg się nie odbędzie? Gdyby nie było chętnych, w drugiej licytacji miasto musiałoby wystawić niższą cenę. To dosyć częsta praktyka. Jednak siedlecki developer nie czekał.

- Stanowisko prezydenta było powszechnie znane: nie sprzeda działki poniżej 30 mln złotych. To wysoka cena, bardzo wysoka. Ale ja do tego przetargu przygotowywałem się od kilku lat – przyznaje Konstanty Strus. – Moje marzenie się spełniło.

Po wybudowaniu Galerii S, kupił w tym roku kolejną część nieruchomości – z zabytkowym budynkiem po NBP i przylegającymi włościami. Do całości brakowało płyty starego stadionu. Dziś cały kwartał między Sportową, Wojskową, Katedralną i Piłsudskiego należy do przedsiębiorcy. Co teraz?

- Zdaję sobie sprawę z oczekiwań siedlczan. Chcą nowoczesnej galerii, miejsca wyjątkowego. I takie chcę im tu stworzyć – zapewnia. – Już wpływają pierwsze zapytania od znanych światowych, sieciowych marek o możliwość współpracy.

Atutem w negocjacjach z handlowymi tuzami jest niewątpliwie inwestycja w podobną galerię w Białymstoku. Siedleckie i białostockie centra handlowe będą powstawały praktycznie równolegle. Zaistnienie w tych dwóch wschodnich miastach jest atrakcyjną perspektywą. Projekt nowoczesnej galerii powstanie pod okiem znakomitego architekta Marka Bulaka. Współpracuje on od lat z przedsiębiorcą.

- Mam do niego pełne zaufanie, doskonale się rozumiemy – podkreśla Konstanty Strus. – Ostatnio jeździmy w weekendy po wielkich miastach i podpatrujemy najciekawsze rozwiązania w nowoczesnych kompleksach handlowych. Chcemy, aby w Siedlcach powstało miejsce godne XXI wieku. Na pewno będą tu znane marki i sprawdzony rodzimy handel. Lokalni sprzedawcy nie mają powodów do obaw: miejsca dla nich nie zabraknie.

Zostało Ci do przeczytania 26% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 38/2010:

Komentarze (29)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.