Zero tolerancji po siedlecku

Siedlce

Mariola Zaczyńska 2010-09-21 13:02:19 liczba odsłon: 7037

Kampania „Zero tolerancji” sprawdziła się ponoć w Nowym Jorku. Jej twórca Rudolph Giuliani (burmistrz Nowego Jorku), zwiększył budżet policji i zwerbował ponad cztery tysiące nowych policjantów. „Zero tolerancji” w Siedlcach nie ma aż tak dużego rozmachu. Ale cel ma ten sam: zaprowadzić porządek w mieście, który – co tu dużo mówić – popsuł się ostatnio, i to jak!

Zero tolerancji dla przestępczości w Nowym Jorku to kampania, którą wytoczono przeciwko drobnej przestępczości. Wykroczenia takie, jak: jazda na gapę miejską komunikacją, niszczenie mienia (graffiti, chuligańskie incydenty), nielegalny handel uliczny – traktowano z całą surowością. Rudolph Giuliani wychodził z założenia, że nawet niewielkie przejawy lekceważenia prawa mogą prowadzić do poważnych przestępstw. Kolejne lata swych rządów poświęcił na zwalczanie sprzedaży narkotyków oraz zepchnięcie sklepów z pornografią na peryferia, z daleka od centrum miasta. Jak wygląda program „Zero tolerancji” w Siedlcach, ogłoszony oficjalnie pod koniec sierpnia? - Tylko w rejonie samych dyskotek policjanci wylegitymowali 234 osoby, nałożono 20 mandatów karnych i skierowano do sądu 10 wniosków o ukaranie – wylicza Marek Fałdowski, szef siedleckiej policji.

To żniwo… zaledwie dwóch tygodni (tyle czasu upłynęło od rozpoczęcia kampanii). Karano za wszelkie wykroczenia. Nawet za przejście przez ulicę w niedozwolonym miejscu.
Narada
Wszystko zaczęło się od narady prezydenta Siedlec Wojciecha Kudelskiego z szefami Policji i Straży Miejskiej. Spotkanie miało charakter wybitnie interwencyjny. Wyglądało na to, że sytuacja wymyka się spod kontroli: nocami w centrum miasta dochodziło do burd, zakłócania porządku, głośnych awantur. Powodowali je bywalcy dyskotek, wracający do domów. Podpici, hałaśliwi, beztroscy. Na ich zachowanie skarżyli się głównie mieszkańcy kamienic przy ul. Sienkiewicza.
- Nie da się spać, nie można im zwrócić uwagi, bo nic to nie daje – ubolewa mieszkanka jednej z kamienic. – Tak się nie da żyć! To koszmar! Dlaczego pijana młodzież ma decydować o jakości naszego życia?

Prezydent Wojciech Kudelski w odpowiedzi na skargi zaproponował ograniczenie godzin funkcjonowania dyskotek. Ta propozycja wywołała sprzeciw radnych.

Zostało Ci do przeczytania 57% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 39/2010:

Komentarze (17)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.