W Łukowie i w powiecie łukowskim ugrupowania, które zwyciężyły w wyborach samorządowych przyjęły zasadę, że w nowych koalicjach w Radzie Miasta i w Radzie Powiatu będą zasiadali ci, którzy ostatnio nie sprawowali władzy. Miastem będzie więc najprawdopodobniej kierować wspólnie PO z PiS-em, natomiast w powiecie rozdające karty „Przymierze dla Ziemi Łukowskiej” ma za koalicjantów radnych z PiS-u i PO.
Porozumienia bez sprawujących władzę
Łuków
2010-11-29 10:07:19
liczba odsłon: 5347
W mieście o tym, kto będzie burmistrzem zadecydują wybory w najbliższą niedzielę, a od tego zależy też w pewnym stopniu kształt koalicji. Kandyduje Dariusz Szustek (PiS) oraz Zbigniew Zemło („Przymierze), który 21.11 był liderem, ale jego przewaga w liczbie głosujących nad D. Szustkiem była za mała, by mandat wygrać w I turze. W kuluarach władzy mówi się, że jeśli burmistrzem zostanie Z. Zemło w koalicji z PO mogą znaleźć się też radni „Przymierza”. Lokalni politycy nie wykluczają powstania szerokiej koalicji.
Kto będzie przewodniczącym Rady Miasta jeszcze pewne nie jest. Liderzy zwycięskich ugrupowań są zgodni, że nie będzie to dotychczasowy, wieloletni przewodniczący, Jerzy Kamiński, z którego ugrupowaniem („Samorządowcy Powiatu Łukowskiego”) nikt rozmawiać o współpracy nie chce. Być może funkcję przewodniczącego Rady Miasta otrzyma ktoś z PO.
Nowi koalicjanci, zarówno w mieście, jak i w powiecie zgodnie informują, że wywierane są na nich silne naciski, aby nakłonić któreś z ugrupowań do wyjścia z koalicji. Podejmowane są z najróżniejszych, czasem najmniej spodziewanych stron, nawet od wewnątrz, próby wyrwania chociaż kilku radnych i przeciągnięcia na swoją stronę. Koalicjanci twierdzą, że te próby osłabienia koalicji są inspirowane przez obóz ustępującej władzy. W mieście mają to być ludzie szefa stowarzyszenia „Samorządowcy Powiatu Łukowskiego” - J. Kamińskiego i ludowców z ugrupowania „Łukowska Wspólnota Samorządowa”. W powiecie to zdaniem nowych koalicjantów przede wszystkim grupa związana ze starostą Longinem Kajką.
– Rozpowszechniają o nas nieprawdę, że kieruje nami chęć odwetu, że zdradzamy swoje ideały, szczególnie dotyczy to działaczy PiS-u. Oczerniają kandydata na starostę, ale naprawdę, to ludzie, którzy nie zawsze zgodnie z obowiązującymi standardami zawłaszczali coraz większe obszary sprawowania władzy, dziś wszelkimi metodami bronią powstałych kolesiowskich powiązań, bo czują się zagrożeni – wygłaszają zgodne opinie liderzy nowych miejsko-powiatowych koalicji.
Liderzy PiS odrzucili publiczne oskarżenia o zdradę „pisowskich ideałów”. – Nie jest dla mnie jasne, co to znaczy „pisowskie ideały”? Nas obowiązuje przestrzeganie statutu partii i to czynimy – powiedział Tadeusz Brzozowski. – Ci, którzy twierdzą, że cokolwiek albo kogokolwiek zdradziliśmy, bo zamiast kolejne 4 lata siedzieć w ławach opozycji tylko dlatego, żeby nie współpracować z jakąś iluzoryczną „komuną”, doszliśmy do porozumienia z radnymi z PO, a w powiecie także z radnymi z „Przymierza”, nie mają raczej pojęcia ani o samorządzie, ani o sprawowaniu władzy. Sprawowanie władzy to umiejętność zawierania kompromisów i poszukiwanie tych aspektów, które łączą koalicjantów, a nie dzielą. Mówiliśmy: „Nie dla prywaty”. I nadal to hasło głosimy. Nasi koalicjanci je popierają.
Inny lider PiS-u, D. Szustek stwierdził, że nikt z rozsądnych działaczy PiS-u nie mógłby głosić podobnych bredni o zdradzie idei, bądź o zemście i czystkach, które teraz będą prowadzone przez nowy zwycięski obóz. – To mówią osoby, które boją się utraty apanaży związanych z dotychczasowym sprawowaniem władzy, bo mają świadomość, że albo owa władza, albo apanaże były przydzielane delikatnie mówiąc, „poza kolejnością”.
W najbliższą środę lub w czwartek odbędzie się sesja Rady Miasta. Na czwartek jest też planowana pierwsza sesja Rady Powiatu.
Więcej szczegółów na temat politycznych rozgrywek i przetasowań w samorządach lokalnych będzie można przeczytać w cotygodniowym „Raporcie” w najbliższym papierowym i e-wydaniu „TS”. Zapraszamy do lektury.
najstarsze
najnowsze
popularne