Ratuj maluchy!
Siedlce
Andrzej Krasnodębski z Siedlec postanowił stanąć w obronie sześciolatków, które zgodnie z reformą minister Katarzyny Hall będą musiały w 2012 iść do szkoły. Pan Andrzej jest w Siedlcach koordynatorem ogólnopolskiej akcji „Ratuj Maluchy”, w czasie której są zbierane podpisy pod obywatelskim projektem ustawy, napisanej przez rodziców.
– Nie wyobrażam sobie, by dzieci 6-letnie miały wziąć na swoje ramiona ciężki plecak. To nie Ameryka. Szkoły są niedostosowane do tej chorej wizji edukowania maluchów. To niespełnione ambicje dorosłych – mówi o nowej ustawie o oświacie Andrzej Krasnodębski.
Zgodnie z reformą, w tym roku po raz ostatni rodzice 6-latków mogą wybrać między zerówką a klasą pierwszą. Od przyszłego roku obowiązkowo wszystkie dzieci, urodzone w latach 2006 i 2005, pójdą do pierwszej klasy.
– Wprowadzając 6-latki do szkoły, pani minister obiecywała „radosną szkołę”: miejsce na zabawę w klasie, plac zabaw, darmowe podręczniki, a przede wszystkim uczenie przez zabawę. Rzeczywistość jednak jest inna. Miało być na ten cel przeznaczonych 1,16 mld zł, a jest wykorzystanych dopiero 40 mln – mówi
A. Krasnodębski.
Pan Andrzej sam ma czworo dzieci. O akcji powiedział mu znajomy z Warszawy.
– Najpierw były zbierane podpisy w internecie. Teraz potrzebujemy 100.000 odręcznych podpisów, złożonych na specjalnych formularzach. Tylko w ten sposób możemy coś zmienić – wyjaśnia A. Krasnodębski.
Akcja „Ratuj maluchy” to projekt, który przewiduje, że tak jak przed reformą, obowiązkiem szkolnym objęte będą siedmiolatki, a o tym, czy sześciolatki posłać do szkoły, czy do przedszkola, będą decydować rodzice.
– Chcemy nie tylko, by obowiązek szkolny był od 7. roku życia, ale także zmienić system edukacji. Jesteśmy zwolennikami powrotu do programu nauczania, pozwalającego na naukę czytania sześciolatkom w zerówce oraz przywrócenie nadzoru kuratorów nad organami prowadzącymi szkoły – dodaje A. Krasnodębski.
Poza tym projekt zakłada, że to państwo ma finansować edukację przedszkolną. „Dziś gminy nie radzą sobie z tym zadaniem. Tylko 60% dzieci w wieku 3-6 lat ma miejsce w przedszkolu. To najgorszy wynik z wszystkich krajów Unii Europejskiej. Dlaczego zbieramy podpisy pod obywatelskim projektem ustawy oświatowej” –czytamy na www.ratujmaluchy.pl
– Musimy zebrać w całej Polsce do 15 czerwca 100 tys. podpisów, by Sejm mógł się zająć naszą sprawą. Jak na razie w Siedlcach udało mi się zebrać 280 osób, popierających akcję „Ratuj maluchy”. To wciąż mało. Liczymy na więcej – zachęca do udziału w akcji A. Krasnodębski.
Zostało Ci do przeczytania 48% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 23/2011:
najstarsze
najnowsze
popularne