Żółkiewski, Kolegium, Muzeum…

Siedlce

Mariola Zaczyńska 2011-06-17 11:37:21 liczba odsłon: 8695
Co dalej z „Żółkiewskim” i Kolegium Językowym? [fot. Janusz Mazurek]

Co dalej z „Żółkiewskim” i Kolegium Językowym? [fot. Janusz Mazurek]

Co dalej z „Żółkiewskim” i co dalej z Kolegium Językowym? Losy tych dwóch szkół ostatnio zazębiają się. W tle rozgrywa się swoista próba sił: władz miasta, marszałka, siedleckiego uniwersytetu i biskupa.

Żółkiewski
IV LO im. Hetmana Stanisława Żółkiewskiego ma obecnie status „bezpaństwowca”. Czyli jest, ale poza swoją siedzibą. Szkoła wynajmuje pomieszczenia od Collegium Mazovia, bo budynek przy Konarskiego potrzebuje natychmiastowego remontu. Dalsze przebywanie w nim uczniów okazało się niemożliwe ze względu na ich bezpieczeństwo. Władze miasta zadecydowały, że tradycyjną siedzibę szkoły wyremontują.

- W tej chwili opracowywana jest dokumentacja kapitalnego remontu budynku „Żółkiewskiego”. Oprócz prac modernizacyjnych ma powstać tam sala gimnastyczna i łącznik, a całość stworzy nowoczesny kampus – mówi Paweł Mazurkiewicz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.

Kampus miał być gotowy do końca 2013 roku. Niestety, zamieszanie z rozporządzeniem ministra Rostkowskiego o innym sposobie naliczania długu publicznego zamroziło wiele inwestycji w Polsce, i w Siedlcach także. Przyszłość Żółkiewskiego stanęła pod znakiem zapytania, bo na wielomilionową inwestycję nagle zabrakło pieniędzy.
Nauczycielskie Kolegium Języków Obcych
Kolegium stoi w bezpośrednim sąsiedztwie „Żółkiewskiego”. Kształci nauczycieli języków obcych i ma bardzo dobrą opinię. Uzyskuje się licencjat Uniwersytetu Warszawskiego, bo pod niego merytorycznie podlega. Uzyskać dyplom UW w Siedlcach? To prawdziwa gratka! Nic dziwnego, że chętnych do szkoły nie brakuje. Tegoroczny nabór zapowiada się wyjątkowo, bo szkoła odebrała właśnie nowy obiekt: zbudowany z rozmachem, nowoczesny i estetyczny.

- To chyba największa tego typu inwestycja oświatowa w Polsce. Nowoczesny jest nie tylko budynek, mamy tu rewelacyjne rozwiązania techniczne, najnowsze pomoce dydaktyczne, tablice interaktywne – wylicza Grzegorz Kramarz, dyrektor NKJO. – Ta inwestycja kosztowała około 20 mln złotych.

Właścicielem tego nowoczesnego obiektu jest marszałek województwa mazowieckiego. W sprawie Kolegium zrobiło się ostatnio zamieszanie, bowiem są plany likwidacji kolegiów językowych w 2015 roku. O tak doskonałą placówkę z nowoczesnym budynkiem rozpoczął starania siedlecki uniwersytet, choć sama kadra Kolegium wolałaby przejść pod macierzyste skrzydła Uniwersytetu Warszawskiego.

- Nie wiem, jaka będzie ostatecznie przyszłość naszego Kolegium, decyzja zostanie podjęta praktycznie ponad nami i my ją przyjmiemy – mówi Grzegorz Kramarz. – Ostatnio wspomina się jednak o odejściu od pomysłu likwidacji kolegiów językowych. Czas pokaże, co będzie dalej.

Siedleckie Kolegium prowadzi właśnie nabór i jest to doskonała okazja, aby zdobyć jeszcze licencjat Uniwersytetu Warszawskiego. Nauka w nowym budynku to prawdziwy komfort i luksus.

Machniom?
Władze Siedlec uznały, że nowoczesny budynek jest wręcz idealny dla… uczniów „Żółkiewskiego”. Wystąpiły do marszałka z propozycją przejęcia nowej bazy.

- To byłaby zamiana – tłumaczy Paweł Mazurkiewicz. – Marszałek wynajmuje budynek przy Langego, w którym mieści się Samorządowe Centrum Doskonalenia Nauczycieli oraz Biblioteka Pedagogiczna. Jeżeli po 2015 roku kolegia mają być włączone do uczelni wyższych, a te mają dobrą bazę lokalową i dodatkowo borykają się z niżem demograficznym, to taka zamiana byłaby korzystna dla obu stron. „Żółkiewski” zyskałby nowoczesną siedzibę, a Urząd Marszałkowski nie ponosiłby kosztów najmu.

Marszałek odmówił. „Machniom” nie będzie!

Muzeum? A za ile?

Jakie będą losy budynku „Żółkiewskiego”? Od pewnego czasu mówi się, że prezydent Wojciech Kudelski rozważa przekazanie tego obiektu biskupowi. Za złotówkę. Zapytaliśmy o to rzecznika.

- Prezydent wystąpił do marszałka z propozycją dzierżawy budynku Kolegium Językowego na potrzeby liceum im. Żółkiewskiego – mówi rzecznik. – Jeśli liceum zostanie zlokalizowane poza tradycyjną siedzibą, to trzeba się zastanowić nad jej dalszym przeznaczeniem. Wśród jednych z proponowanych rozwiązań jest pomysł, aby było tam Muzeum Diecezjalne.

Więc jednak… W odpowiedzi Pawła Mazurkiewicza nie ma jednak odniesienia do pytania, za ile Kuria kupiłaby własność miasta. Czy pogłoski, że „za symboliczną złotówkę”, są prawdziwe?

- Muzeum Diecezjalne ma zbiory o znaczeniu krajowym, ostatnio wzbogaciło się o rzeczy osobiste Jana Pawła II, które stały się cennymi relikwiami. Samorząd miasta jest w związku z tym zainteresowany wspieraniem działalności instytucji, która w naturalny sposób wpisuje się w promocję Siedlec – gładko tłumaczy rzecznik UM. - W grę wchodzi również sprzedaż obiektu na inne cele. Wydaje się, że to rozsądne rozwiązania w momencie, kiedy w budżecie miasta jest coraz mniej środków na inwestycje. Takie decyzje muszą jednak zapadać po szerszej dyskusji i przy zgodzie Rady Miasta, która ma ostateczny głos w takich sprawach. Dziś jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o szczegółach takich rozstrzygnięć.

Czytając między wierszami o „wspieraniu działalności instytucji” promującej Siedlce można wyciągnąć wnioski, że w pogłoskach jest coś na rzeczy.

Siedlczanie niezbyt dobrze przyjęli przekazanie siedleckiej Kurii atrakcyjnej działki z wysoką, bo 99-procentową bonifikatą pod budowę kościoła w dzielnicy Daszyńskiego. Jak przyjmą ewentualne przekazanie kolejnego mienia? Wydaje się, że tym razem społeczna dyskusja przed podjęciem takiej decyzji byłaby wskazana. Nie oszukujmy się: siedlecki biskup nie jest osobą lubianą, ale sam sobie na taką opinię zasłużył. Mało sympatyczny, często niemiły, posądzany o własne uprawianie polityki w mieście, nie przypomina w niczym dobrotliwego pasterza. To także ma znaczenie w reakcjach społecznych na kosztowne darowizny. Władze miasta powinny zapytać wcześniej mieszkańców, czy wyrażają zgodę na takie akty łaskawości. Jeśli akceptacja będzie duża, to dobrze. Ale, jeśli nie… trzeba to wziąć pod uwagę.

Odnośnie liceum Żółkiewskiego jest jeszcze jeden wariant. Minister Rostkowski naciskany przez samorządy ponoć się łamie… Być może odejdzie od niekorzystnego sposobu naliczania długu publicznego. Jest wtedy szansa na odblokowanie niektórych inwestycji. Może na remont Żółkiewskiego też
Komentarze (27)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.