Teren bagnisty

Artykuł drugiej potrzeby

Dariusz Kuziak 0000-00-00 00:00:00 liczba odsłon: 3263

Zwykle nie odpowiadam na zaczepki internautów, ale tym razem zrobię wyjątek. Polemika jest formą prostą, a że nie mam akurat zbyt wiele czasu, dzisiaj mi to pasuje. Dwa tygodnie temu pochwaliłem raport komisji Millera, na co doczekałem się merytorycznej odpowiedzi: „Hańba!”, „Towarzysz dziennikarz”, „Kpiny”, „Wstyd!”. Poprosiłem więc, aby Szanowni Adwersarze, skoro tak zaciekle krytykują ustalenia polskiej komisji, napisali, jaka była, ich zdaniem, przyczyna katastrofy. Odpowiedzi nie otrzymałem.

Zamiast tego zaczęto mnożyć wątpliwości, mające, jak mi się zdaje, uwodnić, że niczego nie da się ustalić, bo „ukradziono kokpit samolotu, sfałszowano zapis z czarnej skrzynki (oryginału nie mamy), sfałszowano protokoły sekcji zwłok, nie wyjaśniono źródła strzałów po rozbiciu samolotu, zmieniano (fałszowano) zeznania kontrolerów wieży lotniska, wprowadzano wielokrotnie w błąd opinię publiczną (kilkukrotne podchodzenie do lądowania, nieznajomość języka, naciski Prezydenta L.K., czasu tragedii)”.            
 
No to zacznijmy od końca. W raporcie Millera nie ma ani słowa o kilkukrotnym podchodzeniu do lądowania, nieznajomości języka przez pilota czy naciskach śp.  prezydenta Lecha Kaczyńskiego na załogę. Czynienie z tego raportowi zarzutu jest więc całkowicie absurdalne. Zanim się jakiś tekst skrytykuje, warto byłoby się z nim zapoznać.  Równie bezpodstawne jest twierdzenie, że „sfałszowano zapis z czarnej skrzynki (oryginału nie mamy)”. Polscy specjaliści badali skrzynkę i jej oryginalny zapis w Moskwie. Fałszerstwa nie stwierdzili. Gdzie dowody na fałszerstwo? „Ukradziono kokpit”. Pierwsze słyszę. Rosjanie skończą to, co nazywają swoim „śledztwem” i kiedyś nam go łaskawie oddadzą, razem z resztą wraku.

„Zmieniano (fałszowano) zeznania kontrolerów”. Faktycznie, jak czytałem, coś w zeznaniach zmieniano. Polska komisja miała jednak dostęp do zapisów rozmów kontrolerów (są w raporcie!) i przeanalizowała ich działania. To wystarczyło, by wytknąć rosyjskim kontrolerom błędy i zaniedbania, które również przyczyniły się do katastrofy. To samo dotyczy zresztą niewłaściwego przygotowania lotniska.    

Nawet jeśli Rosjanie niedbale zrobili sekcje zwłok, nic to nie zmienia. Przyczyną śmierci ofiar była katastrofa lotnicza, a nie to, że np. ktoś na pokładzie zatruł się lodami. Otwarcie trumien również nic tu nie pomoże. Aby poznać przyczyny katastrofy, należy uważnie badać wszystko, co wydarzyło się PRZED katastrofą. To, co wydarzyło się po niej (nawet niewyjaśnione odgłosy, przypominając wystrzały), nie mogło być przyczyną wypadku. Przynajmniej tak długo, jak ma obowiązywać elementarna logika.          

 „Nie wyjaśniono rozpadu samolotu na milion części, pomimo że teren zalesiony i bagnisty powinien doskonale zamortyzować uderzenie o podłoże samolotu siadającego z niskiej wysokości i małej prędkości”. Bagnisty i zalesiony teren rzeczywiście mógłby zamortyzować upadek, na przykład w przypadku lądowania awaryjnego. Niestety, po zderzeniu z brzozą Tu-154M nr 101 stracił jedną trzecią skrzydła i odwrócił się na plecy. Takiego „lądowania”, zdaniem specjalistów, żadna maszyna nie wytrzyma.
Jeśli nie ma się zaufania do specjalistów, można przeprowadzić eksperyment: rozpędzić się samochodem do „małej prędkości” 260-270 km/h i uderzyć w brzozę o średnicy 30-40 cm. Życzę doskonałej amortyzacji.   
Komentarze (1)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.