Makulatura za 53 tysiące

Łuków

Piotr Giczela 2011-09-28 13:18:59 liczba odsłon: 4026
Fot. sxc.hu

Fot. sxc.hu

Bydgoska firma „Business Mobility International” wraz ze współpracującą z nią spółką „Procolor” pobiły rekordy czasu projektowania kolektora sanitarnego z przyłączami, który ma być wykonany na Łapiguzie w Łukowie. Po prawie 6 latach pracy projektanci przysłali do Urzędu Miasta około 100-stronicowy dokument oraz fakturę na kwotę 53 tys. zł. Władze miasta uznały projekt za bubel i twierdzą, że wspomnianym firmom nie zapłacą.

Na kanalizację sanitarna czekają mieszkańcy domów przy ul. Łapiguz, przy ul. Strzelniczej i Kleeberga. Działająca kanalizacja sanitarna warunkuje również powołanie łukowskiej podstrefy Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, o jaką zabiega miejski samorząd.

Budowę tę wstrzymuje brak pozwolenia na budowę. Pozwolenia zaś nie ma, bo miasto nie dysponuje projektem technicznym, chociaż już 6 lat temu odbył się przetarg, w wyniku którego wyłoniono konsorcjum projektowe „BMI” i „Procolor”. Projektanci przystąpili do prac i... rzecz utknęła na uzgodnień technicznych z lubelskim Oddziałem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Projektanci mieli koncepcję, by całą kanalizację umieścić w pasie drogowym. Zarządca drogi nie chciał nawet o tym słyszeć.

– Gdy minął czas umowy, do Łukowa z Bydgoszczy nadesłano projekt wykonany w około 60 proc. wraz z fakturą opiewającą na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ponieważ projekt w tej formie do niczego by się nie przydał, odesłaliśmy go – wyjaśnia Lech Stoń, naczelnik Wydziału Inwestycji i Rozwoju Gospodarczego Urzędu Miasta w Łukowie. – W tej kwestii spieraliśmy się kilka lat. Oni przedstawiali wciąż to samo tłumaczenie: „nie można przeprowadzić uzgodnień technicznych”. Gdy budowa kanalizacji stała się pilną, postanowiliśmy udowodnić, że tłumaczenie: „nie da się”, jest bezpodstawne.

Pracownicy wydziału kierowanego przez L. Stonia zebrali niezbędne dokumenty i przeprowadzili uzgodnienia techniczne najpierw z właścicielami działek, przez które miałby przebiegać nowy kolektor sanitarny. Później z jego eksploatatorem czyli Przedsiębiorstwem Usług i Inżynierii Komunalnej, a na końcu z oddziałem GDDKiA w Lublinie.

– Po tych uzgodnieniach sprawa stała się jasna, że ze strony firmy projektowej brakuje woli wykonania pracy, do jakiej się zobowiązali – stwierdził Dariusz Szustek, burmistrz miasta. – A skoro tak, to my nie mamy podstaw, by płacić za już zrobione projekty. Firma zagroziła sądem, lecz sądy są dla ludzi. Na razie pozew nie wpłynął.

Cały projekt, zgodnie z przetargiem sprzed 5 lat, miał kosztować ok. 100 tys. zł. Bydgoscy projektanci żądają od miasta 53 tys. zł. Władze miasta przed trzema miesiącami ogłosiły jeszcze jeden przetarg na wykonanie projektu kanalizacji. Tym razem wygrała go firma z Zamościa. Wykonywany przez nią projekt ma być gotowy jeszcze w tym roku. (PGL)
Komentarze (10)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.