Odpieprzcie się od Polski

Artykuł drugiej potrzeby

Dariusz Kuziak 0000-00-00 00:00:00 liczba odsłon: 4086

Gdy Władysław Kozakiewicz w Moskwie wykonał swój słynny gest, zamiast cieszyć się z narodem, utyskiwali na niesportowe zachowanie. Nord Stream przyjmują ze zrozumieniem, bo Niemcy i Rosja mają święte prawo do swobodnego kształtowania swojej polityki gospodarczej. Kiedy Rosjanie zdejmują tablicę w Smoleńsku, proszą, by zrozumieć uczucia i wrażliwość Rosjan. Polaków zrozumieć nawet nie próbują. Skąd się biorą, dalibóg, nie wiem. Ale ich istnienie nie podlega dyskusji. Czyta się ich tu i tam. 

Polski nie lubią. Lubiliby może jakąś inną Polskę, z innymi Polakami. Dlatego namolnie i po kaznodziejsku próbują przerobić rodaków na jakąś bardziej przystępną, cywilizowaną nację. Polacy, jacy są i byli, zdają się im zbyt gorący i zapalczywi, za bardzo odważni. Historia Polaków jest – zdaniem naszych moralistów – jakaś niewydarzona, pełna błędów i szkodliwych mitów: „Somosierra”, „z szablą na czołgi”, „bohaterszczyzna”, „potrząsanie szabelką”, „ani guzika”.
Dlatego szaleńczych Polaków powinno się bez przerwy walić po głowie. Okładać publicystyką jak cepem, by ich własna historia nie wydała się im za jasna lub godna podziwu. Trzeba Polakom bez końca wypominać grzechy rzeczywiste i winy wyimaginowane. Bo jak podniosą głowę, wbiją się w dumę, to polecą – z szablą oczywiście, bo jak bez szabli? – na Kowno. Wszelkie przejawy nadmiernego polskiego patriotyzmu praktycznie będzie zwalczać w zarodku. Nie można darować śp. Lechowi Kaczyńskiemu, że próbował ożywić patriotyzm i tradycję. I wybudował Muzeum Powstania Warszawskiego, najczęściej odwiedzane muzeum w Polsce.

Tak być nie może. Wykładnia moralistów jest przecież inna: polskie powstania były szaleństwem, ruch Solidarności był szaleństwem. Bo odkąd to Polakom wolno zmieniać historię Europy? Polski patriotyzm w ogóle powinien być jakiś skromniejszy, mniej z Traugutta, bardziej od Wielopolskiego. I przede wszystkim – nie drażnić Rosjan, nie drażnić Niemców, ostatnio – nie drażnić Europy.
Polakom natomiast empatii okazywać nie trzeba. Na nich jest inny sposób. Polaków, dla ich własnego dobra oczywiście, trzeba i należy drażnić. Zawsze znajdą się rodacy o duszy misjonarzy, którzy chętnie podejmą się tego wzniosłego zadania. Skuteczne prowokacje (dobrze celnie trafić w tradycję lub katolicyzm) skalkulują na zimno, w nadziei, że ktoś dotknięty do żywego odezwie się z obroną zapalczywym, czy nierozsądnym słowem. Wtedy szanowni moraliści wymownym gestem rozłożą bezradnie ręce: – A nie mówiliśmy? Patrz Europo, z kim my musimy pracować…
Adam Michnik, broniąc Wojciecha Jaruzelskiego przed niewygodnymi pytaniami, rzucił kiedyś dziennikarzom odważne: „Odpieprzcie się od generała”. W przededniu narodowego święta skorzystam z tej samej poetyki: Odpieprzcie się od Polski.
Komentarze (29)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.