– Zaczęli coś majstrować przy zalewie i narobili tylko kłopotów. Jak się chce poprawiać naturę, to nic dobrego z tego nie wyjdzie. – Ryby zaczęły padać już na wiosnę. – Teraz, dosłownie z każdym tygodniem, jest coraz gorzej. Szczególnie leszcze sną całymi dziesiątkami. Wędkuję tu od lat i nigdy takie rzeczy się nie działy – poza jednym przypadkiem, kiedy skażona woda dostała się do zalewu z Muchawki. Wtedy zawiniły Zakłady Mięsne w Mościbrodach. Kto tym razem odpowiada za to, co się dzieje w tym zbiorniku.
najstarsze
najnowsze
popularne