Panie Burmistrzu,
My, nauczyciele Gimnazjum nr 2 im. ks. St. Konarskiego w Łukowie, pomimo wakacji żyjemy sprawą szkoły, gdyż dotyczy ona konkursu na dyrektora naszej placówki. Większość z nas to nauczyciele o długim stażu, dobrze przygotowani do pełnienia swoich obowiązków, które wykonujemy z zaangażowaniem, godnością i poświęceniem. Pod dyrekcją kolegi Marka Kosińskiego Gimnazjum nr 2 wzorowo wypełnia swoją misję, może poszczycić się osiągnięciami na skalę miasta, powiatu, województwa i kraju. Gimnazjum nr 2 jest znane i wysoko oceniane przez Kuratorium Oświaty w Lublinie. Od początku istnienia uzyskuje wysokie wyniki na egzaminach gimnazjalnych, w konkursach przedmiotowych i artystycznych oraz zawodach sportowych. Nasze osiągnięcia to praca uczniów, nauczycieli, rodziców, ale przede wszystkim dyrektora, który stawiał nam, nauczycielom, wysokie wymagania i potrafił zmotywować, zachęcić, wspierać. Jako dyrektor szkoły pan M. Kosiński stworzył wspaniałe, wymarzone warunki pracy, atmosferę sprzyjającą podejmowaniu nowych inicjatyw i wyzwań. Praca pana M. Kosińskiego była zawsze wysoko oceniana przez władze nadrzędne - oświatowe i samorządowe. Ostatnia ocena pracy, z grudnia 2011 r., dokonana przez Pana Burmistrza, była wzorowa, co świadczy, że pan M. Kosiński jest właściwym człowiekiem na właściwym stanowisku. Dlatego uważaliśmy, że zostanie nadal dyrektorem, nie braliśmy pod uwagę innej możliwości. Przecież wiemy, że w każdym zawodzie liczy się fachowość, praca, sukcesy, to „coś”, czyli talent pedagogiczny. Pan Marek Kosiński to nauczyciel z wielopokoleniową tradycją rodziny nauczycielskiej. Jego dziadkowie i rodzice byli nauczycielami, więc praca pana M. Kosińskiego to nie przypadek, tylko powołanie i misja. Zaskoczył nas, i bardzo boli, wynik konkursu. Co się stało, że wzorowy nauczyciel i dyrektor nagle przestał być potrzebny i zamiast podziękowania, dowodów uznania, potraktowano go tak lekceważąco i przekreślono cały Jego zawodowy dorobek? Człowiek, od którego młodzi powinni uczyć się, jak być prawdziwym pedagogiem i przełożonym, zostaje odsunięty na boczny tor. Czy tak szanuje się w naszym mieście ludzi oddanych i zaangażowanych? Wiemy, że pan M. Kosiński, składając dokumenty do konkursu, pragnął - za naszą namową - jeszcze jedną kadencję pełnić funkcję dyrektora Gimnazjum nr 2. Szkoła i praca to cały jego świat, który nagle runął. Czy tak dziękuje się wzorowym pracownikom? Zdajemy sobie sprawę, że ludzie odchodzą ze stanowisk, ale nie w taki sposób! Jest Pan z wykształcenia pedagogiem i dlatego dziwimy się, że praca naszego dyrektora nie została właściwie i obiektywnie doceniona. Młodzież, nauczyciele i rodzice byli i są dumni za swojego dyrektora oraz jego osiągnięć. Zawdzięczamy mu przecież tak wiele - chociażby nowe skrzydło szkoły z halą sportową, wyposażenie pracowni, pracę na jedną zmianę... Dobrze zarządzana szkoła - tak jak nasza - lśni czystością, estetyką wnętrz, a młodzież czuje się w niej pewnie i bezpiecznie, rozwija swoje zainteresowania, uzupełnia wiedzę w różnorodnych zajęciach pozalekcyjnych.
Skoro sprawy oświaty i wychowania młodego pokolenia to najważniejsze działania władz nadrzędnych, to czym kierowali się członkowie Komisji Konkursowej, dokonując wyboru? Nikt nie zna uzasadnienia, my chcielibyśmy je poznać!
Prosimy o wyjaśnienia.
Z wyrazami szacunku
Grono Pedagogiczne Gimnazjum nr 2 im. ks. St. Konarskiego w Łukowie, wyborcy
|
najstarsze
najnowsze
popularne