Tak wygląda klatka schodowa w wieżowcu przy ul. Kurpiowskiej 2. (fot. J. Mazurek)
Mieszkańcy bloku przy ul. Kurpiowskiej 2 w Siedlcach nie bez kozery wytykają błędy swojemu administratorowi. Mówią, że nie robią tego ze złośliwości. Po prostu płacą niemały czynsz Siedleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej i wymagają, by remonty w ich bloku były prowadzone należycie.
Trwa właśnie termomodernizacja wieżowca na osiedlu Warszawska, przy ul. Kurpiowskiej 2. Remont ten od początku budził wątpliwości wśród mieszkańców.
- Gdy jakiś czas temu spotkaliśmy się z przedstawicielami Spółdzielni, otrzymaliśmy projekt, który przewidywał, że na 11 piętrze, zaraz przy dachu, zostaną wykonane zadaszenia. Wielu mieszkańców 10 piętra zrobiło takie daszki na własną rękę, by uniknąć zalewania ścian podczas opadów. Nie wygląda to estetycznie, gdy każde z zadaszeń jest inne. Ucieszyliśmy się, że w w końcu daszki będą jednolite, a co najważniejsze, zostaną one wykonane nad wszystkimi lokalami spółdzielczymi. W naszej klatce są bowiem dwa lokale spółdzielcze, które stoją puste i tych zadaszeń nie mają – mówi lokatorka wieżowca.
W czasie remontu okazało się, że projektowanych zadaszeń nie będzie. Nie zostaną także zamontowane specjalne wywietrzniki – nowe ze srebrnej blachy błyszczą z oddali na sąsiednim bloku, w którym mieszka jeden z kierowników administracji SSM.
- Proszę spojrzeć, ode mnie z mieszkania widać te wywietrzniki. Dlaczego nie ma ich w innych blokach? W spółdzielni powiedziano nam, że w tym miejscu powietrze się „kumuluje najbardziej” i dlatego muszą być specjalne, drogie wywietrzniki. Podobno nie ma to nic wspólnego z tym, że mieszka tam kierownik administracji. Mamy w to uwierzyć? (...)
Zostało Ci do przeczytania 73% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 50/2012:
najstarsze
najnowsze
popularne