Telefon interwencyjny węgrowskiego oddziału TOZ-u dzwoni zimą nawet kilkanaście razy w tygodniu. O ratunek dla zwierząt proszą nie tylko mieszkańcy powiatu węgrowskiego, ale także sąsiednich powiatów: sokołowskiego, mińskiego, siedleckiego…
Porzucone psy z Gajówki Wschodniej. fot. BLM
Telefon interwencyjny węgrowskiego oddziału TOZ-u dzwoni zimą nawet kilkanaście razy w tygodniu. O ratunek dla zwierząt proszą nie tylko mieszkańcy powiatu węgrowskiego, ale także sąsiednich powiatów: sokołowskiego, mińskiego, siedleckiego…
Choć wzrasta zamożność społeczeństwa, to okrucieństwo i bezduszność ludzi wobec czworonogów są wciąż nagminne. Przykładem jest los psów z Gajówki Wschodniej w gminie Stoczek. Właściciel zostawił zwierzęta bez podstawowej opieki na zamkniętej posesji. (...)
- Władza gminy ma prawo odebrać zwierzęta, jeśli są one źle traktowane. Jednak dla nas to zawsze ostateczność. Psy zabrane właścicielowi trafiają najczęściej do schroniska. Dla nich to smutny los, zaś dla gminy - horrendalny wręcz wydatek – mówi Jadwiga Adamczuk, inspektor TOZ-u.
Umieszczenie psa w schronisku to dla samorządu koszt około 2,5 tys. złotych. W przypadku dwóch dorosłych suk i siódemki szczeniaków należność za schronisko sięgnęłaby nawet 20 tys. zł. (...)
695 512 250 – to telefoniczny numer interwencyjny. Przy telefonie dyżurują przeszkoleni inspektorzy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami z Węgrowa. Dzwoń, jeśli jesteś świadkiem krzywdzenia lub zaniedbywania zwierząt na terenie powiatu węgrowskiego. Pamiętaj jednak, że społeczni obrońcy praw zwierząt będą o wiele bardziej skuteczni, jeśli spotkają się z Twoją pomocą. Może być to tymczasowe dokarmianie zwierzęcia lub przechowanie czworonoga, zanim znajdzie on nowy dom.
Więcej w papierowym i e-wydaniu 'TS".
najstarsze
najnowsze
popularne