Nieuwaga kierowcy ciągnika rolniczego ciągnącego przyczepę niskopodwoziową, o mały włos nie doprowadziła do tragedii. Znajdujący się na niej ładunek, poważnie uszkodził osobowe volvo, którym jechała kobieta z dwójką dzieci.
Nieuwaga kierowcy ciągnika rolniczego ciągnącego przyczepę niskopodwoziową, o mały włos nie doprowadziła do tragedii. Znajdujący się na niej ładunek, poważnie uszkodził osobowe volvo, którym jechała kobieta z dwójką dzieci.
W czwartek (14.02) około godz. 9.00 w Sokołowie Podlaskim na ul. Międzyrzeckiej kierujący ciągnikiem rolniczym pol-mot foton z przyczepą niskopodwoziową, podczas zmiany pasa ruchu, zjechał za blisko jadącego w tym samym kierunku volvo tak, że wystający na przyczepie ładunek uszkodził ten samochód.
W prawidłowo jadącym volvo jechała kobieta z dwójką małych dzieci. Na szczęcie chociaż, uszkodzenia samochodu były poważne, nikt z pasażerów nie odniósł obrażeń. Policjanci sprawdzili stan trzewoci kierującego. Okazało się, że mężczyzna wiozący taki ładunek aż z powiatu łosickiego, był trzeźwy. Za spowodowanie kolizji został ukarany mandatem karnym. Aby nie uszkodzić kolejnych pojazdów przez wystający poza obręb przyczepy ładunek, dalszą podróż do punktu skupu złomu odbył pod eskortą policji.
Oficer Prasowy KPP Sokołów Podlaski asp.szt. Sławomir Tomaszewski
najstarsze
najnowsze
popularne