Upadek Kaczora

Artykuł drugiej potrzeby

Dariusz Kuziak 2013-04-10 10:44:54 liczba odsłon: 4706

Obawa, czy ewentualny pomnik Lecha Kaczyńskiego nie odbije się niekorzystnie na wizerunku Siedlec, nie jest, trzeba przyznać, obawą wydumaną. Siedlce, miasto słynące z bohaterów, musi bardzo uważać, kogo, choćby i pośmiertnie, wpuszcza w swoje granice. Nie wolno nam przecież obniżać wysokich siedleckich standardów. Pomnik postawimy nie temu, co trzeba, i nieszczęście gotowe. Dziury w jezdniach się powiększą, kolejki do przedszkoli wydłużą, standard życia się obniży, a frustratów przybędzie. Ogólne nieudacznictwo i mierność Kaczora zostały przecież naukowo i po wielokroć dowiedzione. Wystarczy prześledzić życiorys naszego, pożal się Boże, bohatera. Na przykład w sierpniu 1980 r. Lech Kaczyński schronił się, mało oryginalnie, w stoczni. W NSZZ „Solidarność” konspirował tak nieumiejętnie, że w stanie wojennym dał się internować. Na początku lat 90., kiedy Wałęsa był już zajęty wielką polityką, kierował „Solidarnością”.

Zostało Ci do przeczytania 69% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 15/2013:

Komentarze (35)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.