Trudy reaktywacji

Łuków

Piotr Giczela 2013-04-26 19:26:01 liczba odsłon: 2219

Komu w Łukowie zależy na upolitycznieniu działań Młodzieżowej Rady Miasta? Przeciwnicy Platformy Obywatelskiej w „dorosłej” Radzie Miasta podejrzewają, że partii rządzącej Łukowem zależy na utworzeniu lokalnej grupy janczarów. Działacze PO uważają zaś, że to ich koalicjant z PiS snuje spiskową teorię dziejów lokalnych. A robi to tylko dlatego, że powołanie Młodzieżowej Rady nie jest jego pomysłem. Jak jest naprawdę?

Uchwała o utworzeniu Młodzieżowej Rady Miasta zapadła na sesji 28 marca 2013 r. Wnioskodawcą było Stowarzyszenie „Młodzi Demokraci”.Jego lider, Jacek Szczygielski o reaktywowanie MRM zabiegał od 2 lat. Radni z „dorosłej” Rady Miasta mnożyli trudności.
 

TROCHĘ TO TRWAŁO
 

Projekt uchwały wraz ze statutem MRM złożono do Biura Rady Miasta tuż po wyborach samorządowych w 2010 r. Nad wnioskiem procedowano ponad rok. Radni zgłaszali uwagi, stowarzyszenie poprawiało projekty dokumentów. I tak w kółko. J. Szczygielski twierdzi, że nie dostrzegał entuzjazmu ze strony reprezentantów Rady Miasta. Ostatecznie jednak na sesji w maju 2012 r. podjęto uchwałę. Nowy statut MRM wiązał ściśle jej działalność z samorządami szkolnymi. Radnych do MRM miały desygnować samorządy szkolne z łukowskich gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych.
 

W wakacje doszło jednak w Łukowie do reorganizacji sieci szkół. Zaszła więc konieczność dostosowania uchwały do nowych realiów. Samorząd pochylił się nad nią i... minęło kolejne pół roku na debatowaniu.
 

WĄTPLIWOŚCI RADNYCH
 

W październiku 2012 r. Krzysztof Konstanty, naczelnik ówczesnego wydziału oświaty, kultury i sportu Starostwa poinformował, że powiat zamierza reaktywować Młodzieżową Radę Powiatu Łukowskiego, w której mają udzielać się uczniowie szkół ponadgimnazjalnych. Dyrektorzy tych szkół stwierdzili więc, że nie widzą możliwości desygnowania przedstawicieli swoich placówek do łukowskiej Młodzieżowej Rady Miasta. Stowarzyszenie „Młodzi Demokraci” po raz kolejny zmieniło więc statut MRM. Zapisano w nim, że młodzieżowi radni będą wyłaniani jedynie spośród uczniów łukowskich gimnazjów - 3 szkół miejskich i jednej rzemieślniczej szkoły niepublicznej, prowadzonej przez Cech Rzemiosł Różnych.

Na marcowej sesji Rady Miasta uchwała o powołaniu MRM była poprzedzona długą debatą. Radni PiS podnosili argumenty, że MRM będzie upolityczniona, bo o jej powołanie zabiega stowarzyszenie kojarzone z PO.

Wiceprzewodnicząca Rady Miasta, radna Ewa Rybicka-Sicińska (PiS) obawiała się, że młodzież z Rady będzie roznosiła wyborcze ulotki. Jej partyjni koledzy twierdzili, że lepiej by było, gdyby z inicjatywą występowały szkoły. Radny Marek Żurawski postulował włączenie do MRM dzieci z podstawówek.

Jak to było?

Młodzieżową Radę Miasta po raz pierwszy powołano w Łukowie w kwietniu 2003 r. Nie była to wówczas inicjatywa oddolna, młodzieżowa, chociaż bardzo starano się ją jako taką przedstawić. To nie szkolne samorządy, ani nie młodzieżowe organizacje dążyły do jej utworzenia. Młodzieżowe rady tworzyły wówczas samorządy lokalne wokół powiatu łukowskiego. Taka była moda i łukowski samorząd jej uległ. Z inicjatywą powołania Młodzieżowej Rady wystąpiło prezydium Rady Miasta z przewodniczącym Jerzym Kamińskim. Inicjatywę popierał ówczesny burmistrz, Zbigniew Zemło i rządząca Łukowem koalicja na czele z SLD. Z Urzędu Miasta rozesłano wici do miejskich szkół, te zaś wybrały radnych do nowo tworzonej Rady. Wyłoniono funkcyjnych, a w Urzędzie Miasta wyznaczono osobę do jej merytorycznej obsługi. I już można się było chwalić, np. przed partnerami Łukowa z Francji, Litwy czy Estonii, jak aktywna jest łukowska młodzież.

Gdy uczestniczyłem w kilku spotkaniach ówczesnej Młodzieżowej Rady, nie dostrzegałem zapału i aktywności. Wydawało mi się, że część z młodzieżowych radnych była tam z przypadku. Subiektywne obawy znalazły swe odbicie w rzeczywistości. Młodzieżowa Rada Miasta w miarę regularnie spotykała się przez 2 lata. W trzecim roku spotkania były od przypadku do przypadku. Działalność Rady zamarła w maju 2006 r. – Trudno mi powiedzieć, dlaczego tak się stało – mówi Małgorzata Fejtko, kierowniczka Biura Rady Miasta, które zapewniało urzędową obsługę MRM. (PGL)

 


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W końcu uchwałę przegłosowali radni PO i SLD. 10 radnych było „za”, 9 „przeciw”. PiS uchwały nie popierał.
 

[...]

Więcej szczegółów w papierowym i e-wydaniu „TS” nr 16.

 

Piotr Giczela
 


 

Komentarze (1)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.