Wacława Skorupka z Jabłonny Lackiej swoje setne urodziny obchodziła w niedzielę 2 czerwca. Rozpoczęła je tradycyjnie i podlasku, bo od mszy świętej w miejscowym kościele. Kiedy tylko kościelne wrota zamknęły się za poruszającą się na wózku inwalidzkim szacowną jubilatką, zaczęła się huczna zabawa.
Za kobietą do pobliskiego baru szedł korowód gości. Zaproszonych na uroczystość przyjaciół jubilatki na wspólną biesiadę prowadziła „Kapela Wuja Krzycha”. Bohaterka dnia zatrzymała swój wózek dopiero na miejscu, tuż obok suto zastawionych stołów. Szybko ustawiła się przy niej kolejka osób, które chciały złożyć jej życzenia (...)
O życiu pani Wacławy opowiedziała nam jej córka Wanda Mikołajczuk. - Dla mamy zawsze najważniejszy był tata i my. Dla nas była ciepłą, troskliwą i opiekuńczą mamą. Ciężko pracowała na roli i przy wychowywaniu dzieci, których urodziła czworo – mówi pani Wanda.
Więcej o życiu stuletniej mieszkanki Jabłonny Lackiej i jej wystawnych setnych urodzinach przeczytacie w kolejnym wydaniu papierowym „TS” (jp)
najstarsze
najnowsze
popularne