Stawy siedleckie znowu zostaną wystawione na sprzedaż. Nabywca, który wylicytował je za niebotyczną kwotę 15 mln 625 tysięcy złotych, nie stawił się na podpisanie aktu notarialnego. Zgodnie z prawem, straci wadium, czyli ok. 240 tys. złotych.
Stawy siedleckie znowu zostaną wystawione na sprzedaż. Nabywca, który wylicytował je za niebotyczną kwotę 15 mln 625 tysięcy złotych, nie stawił się na podpisanie aktu notarialnego. Zgodnie z prawem, straci wadium, czyli ok. 240 tys. złotych.
Tej spektakularnej transakcji przyglądali się wszyscy, łącznie z ABW. Przypomnijmy, że prezydent Siedlec rozmawiał z Agencją Nieruchomości Rolnych o bezpłatnym przekazaniu stawów w partnerstwie z gminą Siedlce (stawy leżą na terenie gminy). Wszystko było na dobrej drodze, a rada gminy wykonała pierwszy krok w kierunku zmiany planu zagospodarowania, by umożliwić taką transakcję. Niestety, ku zaskoczeniu prezydenta Siedlec, ANR wystawiła stawy na sprzedaż. O terminie przetargu prezydent dowiedział się przypadkiem. Miasto przystąpiło do licytacji, bo cena wydawała się atrakcyjna: niecałe 2,5 mln zł, czyli po 1 zł za metr gruntu. Na przetargu pojawił się jednak konkurent, który podbił cenę i pokonał władze Siedlec kwotą 15 mln 625 tys. złotych. Miał zapłacić ok. 65 zł za metr, co obserwatorom wydało się mocno przeinwestowane, gdyż stawy potrzebują renowacji za dodatkowych kilkadziesiąt milionów.
O tym, że nabywca może mieć kłopoty z uiszczeniem wylicytowanej kwoty, mówiło się od ubiegłego roku. (...)
Więcej w papierowym i e-wydaniu "TS".
najstarsze
najnowsze
popularne