Na ten pomysł wpadłem pod wpływem impulsu...

Rozmowa z właścicielem sieci „Topaz” Zbigniewem Paczóskim.

- Od momentu powstania sieci sklepów Topaz minęło już 20 lat. Czy pamięta pan jeszcze początki firmy?

– Tak. Rozpoczynałem działalność, mając niewiele ponad 20 lat. Pomysł na sklep powstał pod wpływem impulsu. W latach 90. było na to zapotrzebowanie. I tak powstał pierwszy Topaz na ul. Kolejowej w Sokołowie Podlaskim. Potem, siłą rozpędu, były otwarcia kolejnych sklepów w okolicznych miastach, przybywało pracowników. Wielu z nich, zatrudnionych właśnie wtedy, jest w firmie do dziś. Bez ich zaangażowania, bez wspólnego wysiłku, nie udałoby się stworzyć silnej marki Topaz. Na to, gdzie teraz jesteśmy, pracowaliśmy wspólnie.(...)

- Jesteście coraz bardziej widoczni w Siedlcach. Niedawno odnowiliście dwa sklepy przy ulicach Daszyńskiego i Wyszyńskiego. Teraz dużo mówi się o waszym nowym nabytku – zakupie zabytkowej Hali Targowej, znajdującej się w centrum Siedlec. Możemy już zdradzić, co znajdzie się w tym obiekcie?

– Podjęliśmy wyzwanie realizacji bardzo kosztownej i trudnej inwestycji. Wymaga to uwzględniania szeregu czynników, choćby współpracy z konserwatorem zabytków. Rozumiemy, że to miejsce szczególne, prestiżowe, bardzo nam zależy, aby miało wyjątkowy charakter. Pracujemy więc nad klimatyczną aranżacją z zachowaniem zabytkowego stylu. Na parterze obiektu powstanie sklep Topaz, a na pierwszym piętrze browar restauracyjny z prawdziwego zdarzenia. Czyli miejsce z bogatą ofertą najróżniejszych, warzonych metodą tradycyjną piw. Co ciekawe, proces warzenia piwa będzie się odbywał na oczach gości. Nie będzie to więc zwykły pub. Także z racji planowanego menu i serwowanych dań restauracyjnych. Oczywiście w przystępnych cenach, bo choć miejsce ma być wyjątkowe, chcemy, aby tętniło życiem, aby siedlczanie mogli tu wpaść na kolację, obiad czy po prostu na smaczne, oryginalne piwo.(...)

Cały wywiad tylko w papierowym i e-wydaniu "TS" (nr 26)