Byli w sądzie, powiadomili prokuraturę, a teraz przyszli do redakcji. – Chcemy przestrzec ludzi przed tym oszustem. On ciągle pożycza pieniądze! Sprawa jest dla nich o tyle przykra, że w kłopoty finansowe wpędził ich dobry znajomy, kolega. Twierdzą, ze trudno mu było odmówić pożyczki. Rzecznik prokuratury Krystyna Gołąbek potwierdza, że takie zawiadomienie wpłynęło: – Obecnie policjanci przesłuchują świadków.
Jest interes. Wchodzisz w to?
O koledze, mieszkańcu Siedlec, który napożyczał pokaźne kwoty od znajomych, mówią podobnie. – Ma około 40 lat, jest przedsiębiorczy, kocha gadżety. Pracował w bankach i prowadził punkt pośrednictwa udzielający kredytów. Zawsze żył na wysokim poziomie. Ma szerokie kontakty, obracał się cały czas w „towarzystwie”, więc grono oszukanych osób jest naprawdę duże – mówią znajomi. – Poza tym ma ten szczególny dar, że po paru minutach rozmowy masz wrażenie, że znasz go od paru lat. Kto pożyczył mu pieniądze? Nie ma znaczenia, w jakiej się siedzi branży. Ważne, aby dysponować gotówką. – Do nas przychodził z prośbą o pożyczkę przez parę miesięcy. Mówiłam, że nie mamy, ale był tak namolny i przekonujący, że namówiłam męża... Pożyczyliśmy mu 30 tysięcy złotych – mówi siedlczanka.
Zostało Ci do przeczytania 74% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 28/2013:
najstarsze
najnowsze
popularne