Ta prowizoryczna równiarka pomaga mieszkańcom wsi utrzymać drogę. Od lewej Zdzisław Ruszuk. Fot. J. Mazurek
– W naszej wsi czas się zatrzymał. Zapomniały o nas władze. Na budowę drogi czekamy już pięćdziesiąt lat! – skarżą się mieszkańcy wsi Karskie w gminie Repki. Bezskuteczną walką o budowę upragnionej drogi są już tak zmęczeni, że postanowili zwrócić na siebie uwagę w inny sposób.
Delegacja Karskich przyszła na ostatnią sesję rady powiatu sokołowskiego i oświadczyła, że cała wieś nie weźmie udziału w najbliższych wyborach samorządowych.
Dziury, doły, kałuże, zniszczone, czasem grzęznące w błocie pojazdy - to dla mieszkańców wsi Karskie codzienność. Żeby przedostać się ze swojej wsi do najbliższej asfaltowej szosy, muszą pokonać dwukilometrowy odcinek żwirowej drogi powiatowej.
Tę drogę jeszcze przed wojną zbudowali ich ojcowie i dziadkowie. Od czasu, gdy powstała, nie zmieniło się prawie nic. Mieszkańcy przez te wszystkie lata czekali na upragniony asfalt. Rolnicy mają dosyć kłopotów, jakie na co dzień sprawia im uciążliwa żwirówka. [...]
Justyna Pycka
Cały artykuł można przeczytać w papierowym i e-wydaniu „TS” nr 46.
Zostało Ci do przeczytania 82% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 46/2013:
najstarsze
najnowsze
popularne