Mimo mrozu kilkadziesiąt osób uczestniczyło 2 lutego w obchodach 151. rocznicy bitwy pod Węgrowem.
Mimo mrozu kilkadziesiąt osób uczestniczyło 2 lutego w obchodach 151. rocznicy bitwy pod Węgrowem.
Uroczystości rozpoczęły się w Bazylice Mniejszej mszą świętą, której przewodniczył proboszcz, ks. prałat Leszek Gardziński. W wygłoszonej homilii ksiądz Gardziński podkreślił, że powstańcy byli ludźmi, którzy nie godzili się na swoją niewolę i na niewolę całego narodu. Dlatego 151 lat temu zdecydowali się na zryw niepodległościowy. I choć w sensie militarnym powstanie zakończyło się klęską, to jednak obudziło w Polakach poczucie wartości i chęć dążenia do niepodległości, która stała się faktem kilkadziesiąt lat później. Kaznodzieja, nawiązując do Węgrowskich Termopili (tak nazwano bitwę pod Węgrowem), pytał, czy dziś, jako naród, mamy takie wartości, których jesteśmy gotowi bronić ze wszystkich sił – nawet za cenę życia.