Przed łukowskim Sądem Rejonowym toczy się rozprawa przeciwko byłemu staroście łukowskiemu, Longinowi K. W miniony wtorek, 11 lutego miała się odbyć kolejna rozprawa. W ostatniej chwili zdjęto ją z wokandy, bo oskarżony zachorował. Longin K. jest nauczycielem. Dowiedzieliśmy się, że w dniu rozprawy prowadził zajęcia w Zespole Oświatowym w Starych Kobiałkach. Do pracy mógł się stawić, a do sądu nie?
Były starosta jest oskarżony o przyjęcie 2 tys. zł łapówki od jednego z urzędników podlegających mu w czasie, gdy sprawował funkcję w starostwie (przyznał urzędnikowi nagrodę w tej kwocie i nakazał ją sobie oddać). Poza tym bialska Delegatura Prokuratury Okręgowej w Lublinie zarzuca Longinowi K. wykorzystywanie służbowej skody starostwa do celów prywatnych i narażenie powiatu na straty w wysokości co najmniej 450 zł.
WOKANDA
Termin wtorkowej rozprawy został wyznaczony jeszcze w grudniu ub.r., po tym, jak przed sądem nie stawili się wszyscy wezwani świadkowie. Do ostatniej chwili wszystko wskazywało, że ustalony termin nie jest zagrożony. W sekretariacie wypisano wokandę. Rozprawa Longina K. była druga w kolejności tego dnia.
Ostatecznie jednak odwołano ją. Kierowniczka sekretariatu II Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Łukowie powiedziała, że oskarżony przysłał do sądu zwolnienie lekarskie. – Zaświadczenie wystawione przez uprawnionego lekarza sądowego trafiło do nas w przepisowym terminie. W takich okolicznościach pozostawało tylko przełożyć rozprawę – stwierdziła kierowniczka sekretariatu. [...]
Więcej w papierowym i e-wydaniu „TS” nr 7.
Piotr Giczela
Zostało Ci do przeczytania 76% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 7/2014:
najstarsze
najnowsze
popularne