Stop wiatrakom

Węgrów

2014-02-19 11:25:41 liczba odsłon: 17233

Podczas dyskusji na temat farmy wiatrowej. Fot. BLM

Tak burzliwej sesji Rady Gminy w Korytnicy (powiat węgrowski) nie było od dawien dawna! 18 lutego przybyła do sali konferencyjnej około setka mieszkańców. Ostro manifestowali przeciwko planowanej inwestycji wiatrowej. Przyniesione przez nich transparenty zarzucały wójtowi Stanisławowi Komudzińskiemu, że w sprawie wiatraków zachował się jak dyktator. Na dwóch plakatach przedstawiono karykaturę obecnego wójta w mundurze czerwonoarmisty.

Podczas dyskusji przedstawiciele społecznego komitetu zarzucali wójtowi, że złamał podstawowe zasady demokracji. Nie zorganizował ani społecznej debaty, ani nawet jednego spotkania z mieszkańcami na tak istotny temat.

Grupa mieszkańców skupiona wokół lokalnego stowarzyszenia „Stop wiatrakom w gminie Korytnica” (w trakcie rejestracji) mówiła wprost o braku zaufania do wójta i radnych. Głośno podnoszono, że kilku członków rady ma prywatny interes w powstaniu farmy wiatrowej, gdyż podpisali umowy na dzierżawę gruntu pod turbiny.

Atmosferę podgrzewały dość oszczędne wypowiedzi wójta na temat szczegółów i zaawansowania postępowania administracyjnego w sprawie inwestycji wiatrowej. Nawet podczas lutowej sesji Rady Gminy wójt wyraźnie skąpił szczegółów.

– Wiemy, że prawie nic nie wiemy! Grupa inicjatywna społecznego komitetu bezskutecznie od stycznia chciała się spotkać z wójtem. Także kierowane pisma z zapytaniami do wójta wciąż czekają na odpowiedź – usłyszałam od działaczy społecznego komitetu protestacyjnego.

Wójt Stanisław Komudziński udzielał na sesji jedynie krótkich wyjaśnień. Wyraził zdziwienie, że mieszkańcy protestują tak późno, gdyż o stawianiu wiatraków w gminie Korytnica mówi się od 5 lat. Wspomniał, że przed kilku laty firma zainteresowana powstaniem parku wiatraków zorganizowała dwa spotkania na terenie gminy Korytnica. Nie potrafił jednak podać nawet przybliżonych terminów, w jakich się one odbyły. Przyznał też, że w Urzędzie Gminy nie pozostał ślad po nich w formie protokołów.

Radni zdecydowaną większością głosów uchylili sześć uchwał przychylnych farmie wiatrowej. Odrzucono też wniosek inwestora (Wind Field Korytnica sp. z o.o), aby pod nieobecność jego przedstawicieli nie podejmowano decyzji, dotyczących turbin.

Nie wszyscy w gminie Korytnica są przeciwni wiatrakom. Podobno 200 właścicieli gruntów podpisało umowy dzierżawy, licząc na dodatkowy dochód przez wiele lat. W kuluarach sesji padały też głosy, że przeciwko wiatrakom zaczęli głośno protestować mieszkańcy wsi, w pobliżu których nie planuje się turbin wiatrowych. Padało też pytanie, dlaczego z protestem zwlekano aż do roku, w którym odbędą się wybory samorządowe.

– Naprawdę nie wiedzieliśmy, że aż tak zaawansowane są przygotowania do inwestycji wiatrowej w naszej gminie – zapewnia Krystyna Zaboklicka z grupy inicjatywnej rejestrującej stowarzyszenie „Stop wiatrakom w gminie Korytnica”.

Spośród radnych gminy Korytnica tylko Krzysztof Wasikowski zaprezentował się zdecydowanie jako przeciwnik farmy wiatrowej. Podczas sesji apelował do protestujących mieszkańców, aby nie postrzegali Rady Gminy jako wroga, który ignoruje ich racje i interesy. Zapewnił, że dołoży wszelkich starań, aby powstrzymać inwestycję wiatrową w gminie Korytnica. To od niego, a nie od wójta (!), zgromadzeni na sesji radni i mieszkańcy dowiedzieli się, że w starostwie czeka już na rozpatrzenie wniosek o pozwolenie na budowę 8 turbin wiatrowych. Młody radny, który z zawodu jest inżynierem budownictwa, nie zasypia gruszek w popiele. Szuka prawnych sposobów, jak skutecznie uniemożliwić postawienie ogromnych turbin wiatrowych. Na jego wniosek Komisja Rewizyjna Rady Gminy Korytnica przeanalizuje sprawę, w tym możliwość zaskarżenia przychylnych wiatrakom decyzji, które wydał wójt w minionym roku.

(BLM)

Komentarze (37)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.