Zaborcza miłość Armii Czerwonej

Artykuł drugiej potrzeby

Dariusz Kuziak 2014-03-05 10:49:11 liczba odsłon: 3124

Do dnia, gdy siedlecki oddział stowarzyszenia KoLiber zaproponował zmianę nazwy ulicy Armii Czerwonej, nie miałem – wstyd przyznać – pojęcia, że w moim mieście jest taka ulica. Tym chętniej ruszyłem więc nadrabiać zaległości. Dzień był pogodny. Rosja właśnie zajmowała Krym. 
Lustracja ulicy Armii Czerwonej wypadła pomyślnie. Położenie oraz wygląd ogólny wydają się adekwatne do zasług uhonorowanej. Czerwone gwiazdy na bramie cmentarza lśnią, jakby dopiero co wyszły spod ręki Timura i jego drużyny. O stan nagrobków, groby, było nie było, są święte, warto by się natomiast zatroszczyć. 

 

Zostało Ci do przeczytania 80% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 9/2014:

Komentarze (9)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.