Czy czeka nas wiatrakowe piekło?

Kilkuset przedstawicieli stowarzyszeń i grup mieszkańców z Mazowsza i kraju spotkało się w Miedznie (powiat węgrowski), by wyrazić swój zdecydowany sprzeciw wobec planowanych i już realizowanych budów elektrowni wiatrowych

W spotkaniu, które odbyło się 13 marca w domu kultury w Miedznie. Posłowie PiS Anna Zalewska i Henryk Kowalczyk przedstawili aktualny stan prac sejmowych nad ustawą określającą m.in. minimalne odległości wiatrowych inwestycji od siedzib ludzkich. Radzili, co trzeba robić, by powstrzymać tego typu przedsięwzięcia. Przedstawiciele stowarzyszeń dzielili się swoimi doświadczeniami z bojów z wiatrakowym lobby. Pytali, jak przekonać wójtów, których lobbystom udało się namówić do budowy elektrowni wiatrowych.

Na koniec spotkania przyjęto dokument „Deklaracja Koalicji Mazowsze Przeciw Wiatrakom”, który zostanie przesłany do prezydenta Bronisława Komorowskiego i premiera Donalda Tuska. „Naszym celem jest wspólna obrona przed wiatrakowym piekłem, które szykują nam decydenci dający lobby wiatrakowemu pozwolenie na niszczenie naszego zdrowia, życia i majątku w imię ideologii, której fiasko potwierdzają nawet jej dotychczasowi najzagorzalsi zwolennicy. (…) Oświadczamy, że nie zgadzamy się na dalsze traktowanie nas w sposób przedmiotowy i składanie naszego zdrowia i życia na ołtarzu chybionej polityki pseudoekologicznej forsującej budowę przemysłowych turbin wiatrowych w sąsiedztwie naszych domów. Dlatego żądamy matychmiastowego wprowadzenia ustawowej minimalnej 3-kilometrowej odległości przemysłowych turbin wiatrowych od siedzib ludzkich” - czytamy w dokumencie.

Więcej o spotkaniu w Miedznie napiszemy w jednym z najbliższych wydań „TS”. (sej)