Pracownica księgowości gminnej Ewa K. ma poważne kłopoty. Ewentualnymi nieprawidłowościami w prowadzonej przez nią, działającej przy Urzędzie Gminy, kasie zapomogowo-pożyczkowej, najpierw zainteresowała się komisja kontrolna powołana przez wójta, a teraz Prokuratura Rejonowa w Łukowie.
Pracownica księgowości Ewa K. w gminnej administracji pracowała około 20 lat. Zaczynała w komórce zajmującej się administrowaniem gminną oświatą, później została główną księgową w Zakładzie Gospodarki Komunalnej. Po rozwiązaniu ZGK wróciła do Urzędu Gminy, trafiła do gminnej księgowości. Na co dzień zajmowała się naliczaniem poborów dla pracowników Urzędu Gminy, nauczycieli i innych pracowników szkół. Społecznie prowadziła także kasę zapomogowo-pożyczkową. Należała do niej większość pracowników Urzędu Gminy i nauczycieli zatrudnionych w prowadzonych przez gminę placówkach oświatowych. Jak mówi wójt Władysław Mika, kasa liczyła kilkudziesięciu członków.
Pierwsze niepokojące sygnały, świadczące o tym, że w finansach związanych z działaniem kasy coś jest nie tak, zaczęły napływać do wójta w ostatnich miesiącach ubiegłego roku. [...]
Więcej w papierowym i e-wydaniu „TS” nr 17.
Justyna Pycka
Zostało Ci do przeczytania 72% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 17/2014:
najstarsze
najnowsze
popularne