Wójta wita grupa pięciolatków. Niektóre z dzieci przybijają z wójtem „piątkę”, jakby od lat byli dobrymi kumplami. Jerzy Zabłocki siada w fotelu na środku sali, a wokół niego dzieci na dywanie. Zakłada okulary i sięga po książki...
Jerzy Zabłocki w przedszkolu
Wójta wita grupa pięciolatków. Niektóre z dzieci przybijają z wójtem „piątkę”, jakby od lat byli dobrymi kumplami. Jerzy Zabłocki siada w fotelu na środku sali, a wokół niego dzieci na dywanie. Zakłada okulary i sięga po książki...
Gdy dowiedziałem się o tym, że wójt gminy Domanice systematycznie uczestniczy w akcji „Cała Polska czyta dzieciom”, spróbowałem namówić go, by opowiedział o tym naszym czytelnikom. Po dłuższym namyśle zgodził się.
Brzechwa,
Tuwim, Konopnicka
Z wójtem Jerzym Zabłockim umawiamy się w przedszkolu „Biedroneczka” w Domanicach. Choć to placówka niepubliczna, to wójt dba o nią, jak o swoją. Nic dziwnego, w końcu chodzą tu dzieci mieszkańców gminy.
Wójt przyniósł ze sobą kilka książek. Sama klasyka: Brzechwa, Konopnicka, Tuwim. Zaczyna od wiersza Marii Konopnickiej o Stefku Burczymusze, który przechwalał się, jaki jest z niego bohater. Gdy na końcu okazuje się, że Stefek przestraszył się małej myszki, dzieci reagują śmiechem.
– Jak myślicie, ten Stefek był bohaterem, czy tchórzem? – pyta wójt.
– Tchórzem! – odpowiadają chórem dzieci.
najstarsze
najnowsze
popularne