Można śmiało powiedzieć, że to prawdziwy wędkarski survival. Zawody organizowane w Węgrowie przez Siedlecki Klub Karpiowy „Big Jack” oraz siedlecki Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego będą trwały przez trzy dni (19-21 września) bez żadnej przerwy!
Ciekawy okaz... Fot. sxc.hu
Można śmiało powiedzieć, że to prawdziwy wędkarski survival. Zawody organizowane w Węgrowie przez Siedlecki Klub Karpiowy „Big Jack” oraz siedlecki Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego będą trwały przez trzy dni (19-21 września) bez żadnej przerwy!
Zawodnicy nie mogą opuszczać swoich stanowisk - oczywiście poza koniecznością skorzystania z toalet, które są ulokowane nad samym zalewem. Jest to wyzwanie dla naprawdę największych wędkarskich twardzieli. W zawodach wystartuje piętnaście dwuosobowych ekip z terenu całego Mazowsza - między innymi Warszawy, Piaseczna, Góry Kalwarii i oczywiście z Siedlec. Dlaczego ustalono, że ekipy mają liczyć po dwie osoby (co w zawodach wędkarskich jest nietypowe)? Dlatego, że przy zmaganiach z naprawdę dużym karpiem jeden wędkarz może sobie nie poradzić.
– Na miejsce zawodów wybraliśmy zalew w Węgrowie, bo są tu naprawdę piękne okazy karpi – mówi jeden z założycieli Siedleckiego Klubu Karpiarzy, Paweł Woźniak. – Można tu liczyć na sztuki nawet do 20 kilogramów!
Miejscowi wędkarze i koło PZW bardzo dbają o swoje łowisko. Przyjęli w regulaminie, że karpie powyżej 60 centymetrów ponownie mają trafić do wody. Zawody zostaną rozegrane w ekologicznej formule. Wszystkie złowione ryby, niezależnie od ich wielkości, będą z powrotem wypuszczane do zalewu. I wędkarze muszą zadbać o to, aby były w dobrej kondycji.
– Zastosujemy specjalne maty chroniące rybę przed ewentualnymi urazami – dodaje Paweł Woźniak. – Po zrobieniu zdjęcia, karpie delikatnie wypuszcza się z niej do wody. Połów dużych karpi staje się coraz popularniejszy, ale zalew w Węgrowie jest niewielki i nie mogliśmy przyjąć więcej ekip. W przyszłym roku chcemy jednak zorganizować zawody karpiowe nad zalewem w Siedlcach. Wtedy będzie mogło w nich wystartować nawet czterdzieści ekip. A zapewniam, że i w tym zbiorniku są piękne ryby. Sam to sprawdziłem. Mam wśród swoich trofeów karpie i sumy o wadze ponad piętnastu kilogramów.
W związku z całodobowymi zawodami, 19-21 września zalew w Węgrowie będzie zamknięty. Można oczywiście przyjść i kibicować zawodnikom. A przy okazji podpatrywać metody stosowane przez nich na taaaką rybę.