Choć informacja była anonimowa, to niewątpliwie zrobiła wrażenie na dyrektorce Zespołu Szkół w Suchożebrach. To, co znajdowało się w liście, było wręcz porażające. Jednej z nauczycielek, uczącej najmłodsze dzieci w szkole podstawowej zarzucano, że znęca się nad nimi nie tylko psychicznie, ale także fizycznie.
Niesforni uczniowie, bawiący się piórnikami, mieli być podczas lekcji przywiązywani przez wychowawczynię do krzeseł. Tym, którzy gadali i nie reagowali na uwagi, pani zaklejała ponoć usta taśmą. Tego typu informacje w rozmowie z dziennikarzem potwierdzali nie tylko rodzice, ale także sami uczniowie. Nauczycielka twierdziła natomiast, że są to tylko zwykłe pomówienia, a ona nie zna nawet formalnych zarzutów, jakie są jej stawiane.
W tej sprawie reakcja szkoły była bardzo szybka. Anonim trafił do dyrektorki szkoły w połowie kwietnia. Ta podjęła decyzję, iż od 1 maja nauczycielka zostaje zawieszona w swoich czynnościach. Nauczycielka odwołała się jednak od tej decyzji, jak się okazało - skutecznie. Kuratorium Oświaty wydało decyzję o jej przywróceniu do wykonywania obowiązków z zastrzeżeniem, że obie strony mogą wnieść zażalenie od decyzji. Dyrektorka Zespołu Szkół z takiej możliwości skorzystała. Jednocześnie, od 1 czerwca, ponownie zawiesiła nauczycielkę. Klasę objął inny pedagog, który uczył dzieci do końca roku szkolnego. [...]
Więcej w papierowym i e-wydaniu „TS” nr 39.
Zostało Ci do przeczytania 85% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 39/2014:
najstarsze
najnowsze
popularne