Konserwacja – dewastacja

Siedlce

Zbigniew Juśkiewicz 2014-12-17 10:41:54 liczba odsłon: 7360
To już nie jest ta sama Muchawka. (fot. J. Mazurek)

To już nie jest ta sama Muchawka. (fot. J. Mazurek)

– Przyjeżdżajcie szybko i ratujcie Muchawkę – prosiła bardzo emocjonalnie nasza czytelniczka. – Przy rzece stoi wielka kopara i wszystko dewastuje. Kopie coś w rzece i niszczy całą nadbrzeżną roślinność. Tam, gdzie obserwowaliśmy bażanty, a czasem nawet bobry i sarny, wszystko jest zryte do gołej ziemi. Wzdłuż Muchawki, na całej długości zalewu, jest teraz prawdziwa pustynia. A przecież na tym terenie jest ustanowiony użytek ekologiczny.

Przeszedłem cały, na pewno ponadkilometrowy, odcinek rzeki wzdłuż grobli siedleckiego zalewu. Znam ją od wielu lat i rzeczywiście, teraz Muchawka i jej otoczenie są nie do poznania. Kilkumetrowy pas wzdłuż rzeki (od strony obwodnicy), to teraz goła ziemia pokryta mułem wydobytym z dna Muchawki. Nie ma nawet śladu po rozległym trzcinowisku, po nadbrzeżnych krzewach. Sama rzeka, choć zachowała meandry, wygląda niczym kanał. Linia brzegowa została wyrównana. Nie ma zastoisk wody, która płynie teraz wartkim nurtem. Na brzegu piętrzą się pnącza wyrwanej razem z mułem, wodnej roślinności, wszędzie widać skorupy muszli ślimaków. Muchawka nie przypomina już naturalnie płynącej rzeki, a raczej kolektor do zrzucania ścieków.

DRASTYCZNA INGERENCJA

Dyrektor Zarządu Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Siedlcach, Rafał Kuczborski właśnie wrócił znad Muchawki i jest przerażony dziełem zniszczenia. – Dokonano wręcz drastycznej ingerencji w środowisko naturalne, i to bez żadnego nadzoru przyrodniczego, który przy tego typu pracach jest niezbędny – mówi Rafał Kuczborski. – O jakichkolwiek pracach w obrębie Muchawki nikt nas nawet nie poinformował, a to PZW jest użytkownikiem tej wody, regularnie ją zarybia i dba o otoczenie rzeki. Jesteśmy zaskoczeni i oburzeni tym, co się stało. Podobne głosy wędkarzy i mieszkańców stale do nas docierają. I trudno się dziwić, bo mamy do czynienia z dewastacją doliny Muchawki, na terenie której jest ustanowiony użytek ekologiczny. Nie ulega wątpliwości, że zdegradowano to miejsce pod względem przyrodniczym. PZW, jako użytkownik tej wody, odpowiada za stan ichtiofauny, który został kompletnie zaburzony. To teren, na którym nie wolno ingerować w naturę. Przyznam, że to, co zobaczyłem nad rzeką, wywołało we mnie prawdziwy szok. (...)

Więcej w papierowym i e-wydaniu "TS". (nr 50)

Zostało Ci do przeczytania 73% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 50/2014:

Komentarze (26)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.