Żeby się wyciszyć

Anna Sochacka pełni już funkcję wiceprezydenta Siedlec. Dlaczego zwlekała z tą decyzją?

Gdy po wyborach samorządowych obok prezydenta Siedlec Wojciecha Kudelskiego pojawił się tylko jeden zastępca – Jarosław Głowacki z PiS – zapanowała konsternacja. Czy koalicja PiS i STS jest zagrożona? Dlaczego, mimo wcześniejszych zapowiedzi prezydenta, że powoła na swych zastępców te same osoby, które sprawdziły się w ubiegłej kadencji, Anna Sochacka nie złożyła mandatu radnej? Nie zabrakło spiskowych teorii:

– Chce dostać odprawę!

– Straciła pozycję w STS!

– PiS dogaduje się z PO za plecami STS!

Anna Sochacka milczała, nie dementowała żadnych plotek. Obiecała jednak mediom, że w odpowiednim czasie wyjaśni motywy swego postępowania. Sugerowała, że mają one charakter prywatny.

Przed świętami odbyła się najważniejsza doroczna sesja Rady Miasta, zatwierdzająca projekt budżetu na 2015 rok. Anna Sochacka wzięła w niej udział jako radna. Zagłosowała za przyjęciem budżetu. Zaraz po sesji złożyła mandat. Od 1 stycznia jest ponownie wiceprezydentem Siedlec.

– Powodów tego opóźnienia było wiele – mówi Anna Sochacka. – Na pewno nie chodziło o odprawę ani inne finansowe gratyfikacje. Odprawa mi się nie należy i nigdy nie było o niej mowy. Okazuje się, że jednym z powodów było pełne niepokoju oczekiwanie na wyniki badań lekarskich. 

Więcej tylko w papierowym i e-wydaniu "TS" nr 2.