Kłótnia o miliony

Siedlce

Mariola Zaczyńska 2015-06-06 12:08:41 liczba odsłon: 5051

Miasto wyemituje obligacje na kwotę 106 milionów złotych. Tak zadecydowali radni.

– A dlaczego nie na 150 milionów, albo 200? Idźmy na całość – ironizował Andrzej Sitnik, lider Bezpartyjnych Siedlec. – Zgodziłbym się na emisję obligacji, ale tylko w kwocie niezbędnej do spłaty „Magellana”, czyli na 61,5 miliona złotych, tymczasem my emitujemy dodatkowo 40 mln długu.

Skarbnik miasta, Kazimierz Paryła wyjaśniał, że żadnego dodatkowego długu nie będzie.

– Cała emisja obligacji na 106 mln zł będzie o połowę tańsza niż obsługa dotychczasowych wierzytelności – mówi skarbnik. – Zmniejszymy koszty bieżącego utrzymania miasta.

WIĘCEJ, ZNACZY TANIEJ

Kazimierz Paryła jest skarbnikiem miasta od 1990 roku. Nazywany potocznie ministrem siedleckich finansów, jest niekwestionowanym specjalistą. W kuluarach mówi się, że tylko dzięki niemu udaje się „ten wózek pchać do przodu”, ale że szukanie rozwiązań patowych sytuacji, do jakich doprowadzają politycy, przypłaca zdrowiem. Coś w tym, niestety, jest. Kazimierz Paryła znany jest też ze specyficznego finansowego języka, jakim stara się wytłumaczyć zawiłości choćby budżetowej dziury. Tym razem także udowodnił, że 106 milionów z emitowanych obligacji, to mniej niż blisko 70 milionów z transakcji z konsorcjum Magellana.

– Bo dzięki temu manewrowi koszty obsługi długu zmniejszą się o ponad połowę – tłumaczył.

STOŁKI, MAGELLAN I WYCIECZKI PERSONALNE

Przypomnijmy, że w listopadzie ubiegłego roku miasto sprzedało kilkadziesiąt hektarów nieruchomości (z możliwością wykupu) konsorcjum Magellana. Ta „możliwość wykupu” oznacza w praktyce wielomilionową pożyczkę pod zastaw nieruchomości. Umowa z Magellanem nie była dla miasta korzystna.

– Niestety, tylko to konsorcjum zgłosiło się do przetargu, żaden bank, z początkowo zainteresowanych, nie złożył oferty – przypomina prezydent Wojciech Kudelski. – Nie mieliśmy wyjścia, musieliśmy przystać na warunki konsorcjum, aby załatać dziurę w budżecie.

Inaczej miastu groził komornik na kontach i zarząd komisaryczny. Na sesji Andrzej Sitnik podsumował to tak:

– Transakcją z Magellanem władza uratowała swoje stołki. Teraz emitujemy obligacje, które dalej zadłużają miasto.

Na to stwierdzenie oburzył się prezydent Kudelski.

– Od kiedy jest pan takim ekspertem, jeśli chodzi o finanse? – zapytał radnego Sitnika. – Nie jest pan już taki młody, powinien mieć jakieś osiągnięcia biznesowe, ale nie ma pan czym się pochwalić. Czemu pan kwestionuje stanowisko radnych, którzy doskonale znają sytuację miasta? Nikt nie mówi, że sytuacja miasta jest rewelacyjna. Pana zdaniem lepiej by było, gdyby konta zajął komornik? W tym roku zgłosiły się cztery banki, bo uznały, że miasto jest wypłacalne. Chcą zaoferować lepsze warunki niż Magellan i my chcemy z tego skorzystać, dlatego emitujemy obligacje.

Andrzej Sitnik oburzył się na ataki personalne.

– Jeśli jedynym argumentem są „wycieczki” pod moim adresem, to jest to żenujące – stwierdził. – To efekt tego, że pan obraził nas, mówiąc, że ratujemy swoje stołki – odpowiedział prezydent. – Tu nikt się stołka nie trzyma, bo praca w samorządzie to służba.

TERMIN ODROCZONY

Miasto, emitując obligacje, wykupi od konsorcjum Magellana nieruchomości wcześniej, niż przewidywała zawarta umowa, bo już we wrześniu tego roku. Uniknie dzięki temu wysokich odsetek, płaconych przez wiele lat. Emitowane obligacje będę spłacane dopiero od 2026 roku. Zaniepokoiło to radnego Piotra Karasia.

– Ja rozumiem, że dzięki temu zmniejszamy obsługę długu, ale rodzi się pytanie: co potem? Co po tym 2025 roku? Nasi następcy będą musieli rocznie spłacać po 18-25 milionów złotych.

MARIOLA ZACZYŃSKA

Komentarze (29)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.