Andrzej Sitnik to obecnie najbardziej kontrowersyjna postać w lokalnej polityce. Budzi skrajne emocje. Jedni nazywają go oszołomem i mącicielem, drudzy – jedynym odważnym i dociekliwym.
fot. J. Mazurek
Andrzej Sitnik to obecnie najbardziej kontrowersyjna postać w lokalnej polityce. Budzi skrajne emocje. Jedni nazywają go oszołomem i mącicielem, drudzy – jedynym odważnym i dociekliwym.
W wyborach prezydenckich zabrakło mu zaledwie kilku procent, by pokonać Wojciecha Kudelskiego, co było dużym zaskoczeniem i zatrzęsło polityczną sceną miasta. Wszystko wskazuje na to, że Andrzej Sitnik rozpocznie marsz na parlament. Liczy na swój elektorat. Na niezadowolonych.
-Śpiewasz? Grasz na gitarze?
– Nie śpiewam, nie gram.
- Byłeś na jakimś koncercie Kukiza? Podoba ci się jego muzyka?
– Ostatnio byłem na koncercie Chrisa Rei, lubię słuchać Smokie, Bonnie Tyler, Maryli Rodowicz. To jest muzyka, która do mnie przemawia.
- To co cię łączy z Kukizem?
– Kukiz znalazł się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie. Ja też. W Siedlcach.
- Czy to znaczy, że zobaczymy twoje nazwisko na parlamentarnych listach wyborczych Kukiza?
– Bacznie przyglądam się temu, co się dzieje wokół Pawła Kukiza. Na pewno mam z jego społecznym ruchem wspólne cele. I on, i ja postawiliśmy na bezpartyjność, rozbijanie układów. W mojej kampanii prezydenckiej proponowałem oddanie władzy mieszkańcom poprzez tworzenie budżetu obywatelskiego. Obydwu nam nie podoba się także manipulowanie społeczeństwem przez polityków. Dzisiaj jednak za wcześnie jest mówić o jakichkolwiek listach do parlamentu, skupiam się na Siedlcach.
- Jeśli nie Kukiz, to kto? Z jakim partnerem mógłbyś współpracować?
– Na pewno nie z PiS. I na pewno nie z PO, bo to zgrana karta. Przyglądam się działaniom Ryszarda Petru i jego ugrupowaniu „Nowoczesna.pl”. Czy będzie potrafił skutecznie odciąć się od polityków? Dla mnie to jest najważniejsze.
- W minionym tygodniu zostało zarejestrowane Stowarzyszenie Bezpartyjne Siedlce i już zapowiadasz cykl spotkań z ludźmi, zapraszasz na rozmowy. Do kogo się głównie zwracasz?
– Do wszystkich niezadowolonych.
- Niezadowolonych, z czego?
– Niezadowolonych ze sposobu zarządzania miastem i niezadowolonych z sytuacji w Polsce.
- Czyli, do młodych. Nie bałbyś się dać władzę ludziom młodym i niezadowolonym?
najstarsze
najnowsze
popularne