Długi mechanika ma płacić OSP?

Łuków

Piotr Giczela 2015-06-22 16:41:07 liczba odsłon: 6586
Dlaczego komornik zajał dwa wozy strażackie? Fot. Ach. „TS”

Dlaczego komornik zajał dwa wozy strażackie? Fot. Ach. „TS”

O powiecie łukowskim znowu robi się głośno w telewizji. Chodzi o komornika sądowego Grzegorza Bartysia z Łukowa, któremu przypisuje się bezprawne zajęcie samochodów strażackich. Tymczasem Krajowa Rada Komornicza, po zapoznaniu się z budzącą kontrowersje sprawą wyjaśnia, że w działaniach komornika nie doszło do naruszenia prawa.

Sporne samochody strażackie zostały odstawione do naprawy w zakładzie prowadzonym w Biardach (gm. Łuków). Są one własnością jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej w Lipnie (gm. Platerów, pow. łosicki) i w Wysoczynie (gm. Sobienie-Jeziory, pow. otwocki). Ale to nie OSP jest zadłużone. Długi ma właściciel zakładu mechanicznego, zarejestrowanego pod nazwą „Prywatna Straż Pożarna”. Dlaczego wiec łukowski komornik sądowy zajął cudzą własność i, jak podają dziennikarze TVN, chce je zlicytować?

Okazuje się jednak, że rzecz nie wygląda tak, jak ją zaprezentowano w telewizji. Co ciekawe, TVN dotarł do materiałów obiektywnych, ale z sobie tylko znanych względów widzów z nimi nie zapoznał.

Krajowa Rada Komornicza udzieliła wyjaśnień i poinformowała o okolicznościach zajęcia wozów strażackich, o przepisach regulujących działania komornika oraz o działalności prowadzonej przez właściciela zakładu o nazwie „Prywatna Straż Pożarna”. – Informacje te zostały całkowicie pominięte w materiale telewizyjnym. Samorząd komorników sądowych uważa, że wydźwięk przekazu byłby kompletny, gdyby zawierał te informacje – czytamy w oświadczeniu KRK, wydanym w sprawie zajętych wozów strażackich.

Wiemy już, że Mariusz K. ma firmę, w której zajmuje się remontami i serwisem bojowych wozów strażackich. Samochody odstawiają do niego przede wszystkim jednostki OSP. Firma „Prywatna Straż Pożarna” zajmuje się ponadto handlem używanymi pojazdami strażackimi. Na zamówienie ściąga je z Zachodu. Wiemy też, że firma Mariusza K. ma długi. Wiemy, że w tej sprawie  toczyły się postępowania przed sądami. Sprawy zakładali wierzyciele Mariusza K. Zakończyły się one nakazaniem spłaty należności. Wierzyciele uzyskali tytuły wykonawcze do orzeczeń sądowych i zwrócili się do komornika o egzekucje należności.

Komornik przystąpił do działań. Na podstawie art. 845 Kodeksu postępowania cywilnego zajął m.in. dwa samochody strażackie znajdujące się w zakładzie Mariusza K. w Biardach. Z oświadczenia KRK dowiadujemy się, że w chwili prowadzenia czynności komorniczych samochody były we władaniu dłużnika i komornik mógł zgodnie z prawem je zająć.

Charakter i nazwa działalności gospodarczej prowadzonej przez dłużnika pozwalały w sposób uzasadniony przyjąć, że dłużnik mógł pojazdy odkupić od dotychczasowych właścicieli – wyjaśnia KRK.

Dowiadujemy się, że w trakcie czynności komorniczych właściciel „Prywatnej Straży Pożarnej” nie przedstawił dokumentów potwierdzających, kto jest właścicielem wozów strażackich. Zastanawia więc w jaki sposób oddział stowarzyszenia z osobowością prawną, jakim jest Związek Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej, przekazał kosztujące po kilkaset tysięcy złotych specjalistyczne pojazdy. Bez protokołu? Bez jakiejś umowy, którą mechanik mógłby wylegitymować się przed komornikiem?

KRK w oświadczeniu dodaje jeszcze, że komornik nie odebrał pojazdów mechanikowi, a jedynie poinformował go o zajęciu ich poprzez dokonanie odpowiedniego wpisu do sporządzanych dokumentów. Dozór nad nimi w dalszym ciągu miał Mariusz K. – Z wyjaśnień komornika wynika, iż aktualnie samochody są we władaniu właściwych jednostek straży pożarnych. Nie została wyznaczona licytacja, natomiast, jak przewiduje procedura, po wpisaniu ich do protokołu zajęcia niezbędne jest zwolnienie pojazdów przez sąd. O zwolnienie samochodów mogą też zgodnie wystąpić wszyscy wierzyciele. Wówczas decyzje podejmuje sam komornik, o czym pisemnie informuje wierzycieli. Krajowa Rada Komornicza podjęła decyzję o dokładnym zbadaniu sprawy w celu wyjaśnienia wszystkich jej okoliczności – czytamy w piśmie KRK.

Więcej szczegółów o kontrowersyjnej sprawie w papierowym i e-wydaniu „TS”. (PGL)

Komentarze (21)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.