Prezes siedleckiego PUK już dawno informował władze gminy Siedlce, że odbierane śmieci nie są zgodne z deklaracjami mieszkańców, przez co jego firma musi dopłacać do interesu. Utylizacja odpadów zmieszanych jest bowiem bardziej kosztowna niż zagospodarowanie odpadów segregowanych. Wygląda na to, że „żarty” się skończyły.
PUK przesłał do Urzędu Gminy oficjalne pismo, informujące, że wielkość odbieranych śmieci jest niedoszacowana aż o 40 procent w porównaniu z tym, co przewidywała umowa. W związku z tym PUK domaga się od gminy korekty porozumienia i zwiększenia dotychczas pobieranych opłat. To z pewnością może przełożyć się na stawki, płacone przez mieszkańców.
DOPŁATA CZY SĄD?
– PUK chce dodatkowych 8 tysięcy złotych miesięcznie, choć wcześniej domagał się jeszcze więcej – informuje wójt gminy Siedlce, Henryk Brodowski. – Rozmawiałem z naszym mecenasem. Myślę, że powinniśmy postępować tak, aby sprawa trafiła do sądu.
Zostało Ci do przeczytania 79% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 35/2015:
najstarsze
najnowsze
popularne