Poczuć się divą

Siedlce

Tomasz Markiewicz 2015-10-29 15:54:49 liczba odsłon: 3091

Marlena Uziębło. Śpiewa przeboje retro, aby choć na chwilę uciec w tamten świat... Premiera nowego programu „Divas of swing” odbędzie się 30 października o godz. 19.00 w sali widowiskowej „Podlasie”.

Troskliwa matka, prezeska Stowarzyszenia „Pro-Deutsch”, nauczycielka języka niemieckiego. Przebojowa, energetyczna, lekko zwariowana i ekshibicjonistyczna. Wyznacza sobie cele i konsekwentnie je realizuje. Była już Marleną Dietrich, Hanką Ordonówną, Panią Mikołajową, Panią Choinką, Panią Owieczką... Śpiewała pieśni patriotyczne na 11 Listopada. Przebierała się za Panią Clown, podczas gdy jej mąż – najlepszy prawnik wśród muzyków i najlepszy muzyk wśród prawników – sekundował jej jako Pan Czerwony Nosek.
Od kilku lat z powodzeniem występują w domach kultury, kawiarniach, świetlicach, na odpustach i festynach – gdzie ich tylko zaproszą... A zapraszali nawet do Niemiec.
W 2009 roku Marlena Uziębło wcieliła się w gwiazdę Hollywood, Marlenę Dietrich, i zarażała miłością do języka niemieckiego. Obalała opinię, że do śpiewania nadają się tylko: francuski, hiszpański i angielski. Na zarzuty, iż niemiecki ma okropny
sound, jest twardy i nieprzyjemny, odpowiadała kontrą: „Ja odnajduję w nim pewną muzyczną poezję”.
Na scenie emanuje seksapilem. Ubiera się i przebiera z fantazją. A w zasadzie kopiuje, bo wszystko już kiedyś było. Marlena w krzykliwych sukniach, szalach boa i kapeluszach. Marlena we fraku i z muszką. Marlena w cylindrze i z cygarem. Marlena
– retro, Marlena – vintage!
Cylinder, neonowa szminka, szelki, obcisła marynarka, szpilki... Skąd ona to wszystko ma? Zaopatruje się w second handach.

– Pokaż mi kobietę, która nie chciałaby się tak ubierać. Kobiece stroje, kapelusze i limuzyny to świat z moich marzeń. Być może przesłodzony i nieprawdziwy, ale ja to lubię – wyznaje M. Uziębło.
Swój najnowszy program zatytułowała „Divas of swing”. Wykonuje stare szlagiery jazzowe m.in. z repertuaru: Marilyn Monroe, Barbry Streisand, Billie Holiday, Sarah Vaughan i Elli Fitzgerald. Którą z nich najbardziej ceni?
– Marilyn – odpowiada. - Piękna i utalentowana, a jednocześnie zagubiona i przytłoczona sławą, po prostu kobieta z problemami.  Była seksowna, a nie wulgarna. Uwodziła, kusiła, ale nigdy nie przekraczała magicznej granicy. Nie była głupią blondynką. Najbardziej imponowała mi jej wiara w siebie – wylicza Marlena. Po czym cytuje jedno z ulubionych powiedzonek legendy kina: „Pieniądze szczęścia niedają. Dopiero zakupy”.

– Oczywiście, ja też się pod tym podpisuję – mówi i mruga porozumiewawczo okiem. Na chwilę milknie, jakby tą pauzą
chciała wzmocnić siłę słów, i dodaje:
– Żyjemy niestety w szalonych czasach. Dziś często talent, wykształcenie czy kreatywność muszą ustępować miejsca tandecie i bylejakości. Bardzo mnie to boli... Dlatego śpiewam przeboje retro, aby choć na chwilę uciec w tamten świat i poczuć się dobrze.
Ktoś kiedyś wyliczył, że covery dawnych evergreenów powstają na świecie co pięć minut. Niewątpliwie doczekały się wielu ciekawych opracowań. Marlena i jej zespół dorzucają własne aranżacje, z dużą dozą improwizacji.
30 października, w sali "Podlasie" z Marleną wystąpi zespół Blue Angel w składzie: Grzegorz Uziębło (pianino), Wiesław Miadziółko (perkusja) i Marek Matwiejczyk (gitara basowa). Gościnnie pojawi się Jakub Uziębło (pianino). To dopiero 14-latek, ale – tak jak mama –  ma słabość do dobrej muzyki z przeszłości. – Coraz częściej występujemy z naszym synem na scenie – mówi Marlena. – Wspólne rodzinne muzykowanie to niesamowita frajda. Czuję, że to dopiero początek naszej rodzinnej muzycznej przygody.

Komentarze (4)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.