Czytelnik z Węgrowa przysłał do redakcji list, w którym opisuje zwyczaje panujące w sklepie POZH „Hermes”.
collage J. Mazurek
Czytelnik z Węgrowa przysłał do redakcji list, w którym opisuje zwyczaje panujące w sklepie POZH „Hermes”.
– Chodzi o sklep, w którym sprzedaje się mięso, wędliny i owoce – precyzuje.
– Pewna pani przychodzi tam regularnie ze swoim psem. Pupil obwąchuje koszyki, raz nawet zrobił siku i była kałuża. Gdy zapytałem kasjerkę, dlaczego na to pozwala, usłyszałem: „to stała klientka” i „pozwalamy jej”. Ciekawe, co na to prawo.
najstarsze
najnowsze
popularne