Odkąd na ul. Koszarowej w Siedlcach stanął blok, mieszkańcy znajdujących się w pobliżu domów jednorodzinnych nie mogą spać spokojnie. Przy ich posesjach nagminne parkują samochody, zastawiając im wjazd.
fot. Janusz Mazurek
Odkąd na ul. Koszarowej w Siedlcach stanął blok, mieszkańcy znajdujących się w pobliżu domów jednorodzinnych nie mogą spać spokojnie. Przy ich posesjach nagminne parkują samochody, zastawiając im wjazd.
– Jeśli dojdzie do tragedii, karetka czy straż pożarna nie dojadą do potrzebującego pomocy! Czy musi się tak stać, by władze miasta zrozumiały, że zakaz zatrzymywania powinien stać po obu stronach ulicy, a nie tylko po jednej? – alarmują mieszkańcy Koszarowej.
najstarsze
najnowsze
popularne