Już niedługo siedleckie przedszkolaki będą się uczyły języka angielskiego od studentów z Hongkongu, Tajlandii czy Mongolii.
Marlena Stańczuk i Konrad Radomyski fot. pyt
Już niedługo siedleckie przedszkolaki będą się uczyły języka angielskiego od studentów z Hongkongu, Tajlandii czy Mongolii.
- Byliśmy na Erasmusie w Bańskiej Bystrzycy na Słowacji. To miasto wielkości Siedlec, ale co roku przyjeżdżają tam setki studentów z całego świata. A u nas? Prawie nic się nie dzieje. Chcemy to zmienić. Stąd pomysł na AIESEC - mówią Marlena Stańczuk i Konrad Radomyski, młodzi ludzie, dzięki którym już niedługo siedleckie przedszkolaki będą się uczyły języka angielskiego od studentów z Hongkongu, Tajlandii czy Mongolii.
AIESEC to międzynarodowa organizacja studencka, która powstała w 1970 roku. Skupia 128 krajów, 2400 uniwersytetów i ma ponad 86 tysięcy członków. Realizuje projekty, umożliwiające studentom podróże po całym świecie, wymianę kulturową i edukację w lokalnych społecznościach.
W Polsce AISEC ma 23 odziały funkcjonujące w największych ośrodkach akademickich w kraju. Niedługo na tej mapie znajdzie się także siedlecki UPH.
- W ostatnim czasie wokół naszego uniwersytetu nie ma dobrej atmosfery. Głośnym echem odbiły się rożne afery, wystarczy choćby wspomnieć historię z magisterką za perfumy. A prawda jest taka, że tutaj także studiują osoby, którym się chce: kształcić, działać społecznie, zdobywać nowe doświadczenia - opowiada pomysłodawczyni ekspansji AIESEC na Siedlce, Marlena Stańczuk.
Marlena studiuje na trzecim roku filologii angielskiej, Konrad jest na drugim roku anglistyki i na trzecim chemii. W tej chwili rekrutację do tworzącego się oddziału w Siedlcach przeszło też kolejnych siedem osób. Nabór jednak wciąż jest otwarty i młodzież liczy, że zgłosi się więcej chętnych.
Pierwszym projektem w ramach AIESEC Siedlce będzie International Kindergarten, czyli międzynarodowe przedszkole. W jego ramach do naszego miasta przyjedzie sześć zagranicznych wolontariuszek, które będą uczyły dzieci języka angielskiego.
- Od 3 czerwca do 3 lipca w sześciu siedleckich przedszkolach wolontariuszki będą prowadzić z dziećmi zajęcia z języka angielskiego, a przy okazji, z racji tego, że dziewczyny pochodzą z odległych zakątków świata, przybliżać swoją kulturę i zwyczaje. Wszystko to oczywiście w formie zabawy, bo podczas rekrutacji, staraliśmy się wybrać osoby komunikatywne i entuzjastycznie podchodzące do czekającego je wyzwania - tłumaczy założenia projektu Konrad.
- Planujemy także organizację otwartych spotkań z wolontariuszkami także w innych miejscach, jak np. PeHa, gdzie mieszkańcy Siedlec będą mogli przyjść, nawiązać znajomości i oczywiście podszlifować swój angielski w rozmowie z osobami, które używają go na co dzień - dodaje Marlena.
Niezbędnym elementem projektu jest także zapewnienie wolontariuszkom rodzin, które zechciałby na czas trwania językowych warsztatów przyjąć je pod swój dach. Potrzebne są także osoby, najlepiej studenci, z głowami pełnymi pomysłów, energiczne i otwarte na zapewnienie dziewczynom atrakcji w wolnych chwilach.
- To świetna okazja, by poznać nową kulturę, być może nawiązać przyjaźń z osobą z drugiego końca świata. Dziewczyny przyjeżdżają do Siedlec pełne zapału do pracy. Pokażmy im naszą polską gościnność! - przekonuje Konrad.
Projekt przedszkolny ma być tylko wstępem do dalszych ambitnych planów w ramach AIESEC. Trzymamy kciuki za siedleckich studentów! A osoby, chcące włączyć się w przedsięwzięcie i przy okazji fantastyczną przygodę, proszone są o kontakt mailowy: aiesec.siedlce@ gmail.com
najstarsze
najnowsze
popularne